Nintendo bardzo rozpieszcza posiadaczy swojej sześcioletniej konsolki; mimo wydania o wiele mocniejszego „następcy” (o słuszności tego miana odbyło się już wiele kłótni), rodzina 3DSów ma być wspierana również po 2018 roku. Potwierdzenie tego ogłoszenia widać w nadchodzących tytułach, które otrzymały niedawno wersje demonstracyjne. Na poniższej liście zawarłem krótki ich przegląd i wierzę, że każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie (przypomnę, że limit uruchomień tych dem wynosi 30).
Dr Kawashima’s Devilish Brain Training: Can you stay focused?
Premiera: 28.07.2017
Na początek zapewne najmniej emocjonująca gra i to w dodatku taka, która już wyszła… 5 lat temu. Dopiero teraz jednak doczekała się premiery w Europie. Gry doktora Kawashimy były bardzo popularne na DSie, a dziś są to wręcz tytuły startowe przy zakupie używanej konsoli. Na produkcję składają się proste i trudne zadania, trwające zazwyczaj parę minut, które mają rozgrzać nasz umysł. W wersji demonstracyjnej można spróbować sił w trzyminutowym Diabelskim Kalkulatorze, gdzie należy wykonywać proste działania arytmetyczne, zapamiętywać wyniki i zapisywać je. Z biegiem czasu wszystko staje się coraz trudniejsze, ale całość sprawia sporą frajdę – czy to udane zapamiętanie wyniku czy samo rysowanie cyfr. Demko bardzo krótkie, jednak wystarczy za dosłownie parę groszy kupić sobie DSową część z serii i dzięki kompatybilności wstecznej samemu sprawdzić, czy najnowsza odsłona również jest warta naszych pieniędzy.
Miitopia
Premiera: 28.07.17
No i kolejna gra, która z opóźnieniem dociera do starego świata. W teorii jest to RPG w rozległej krainie, pełen walk i przygód, czyli niby więcej emocji niż zwykłe testy matematyczne, ale tu się teoria kończy. Przyznam, że jednak poprzedni tytuł przypadł mi bardziej do gustu i raczej spotka to każdą osobę starszą niż 8 lat. Miitopia to przygody uwielbianych przez wszystkich graczy Mii! Produkcja jest nastawiona na personalizację przygód, stąd możliwość doboru twarzy czy imion sporej części postaci, a inspirację można pozyskać z listy znajomych, zbioru gotowych elementów lub samemu stworzyć. Sama rozgrywka polega na eksploracji i walkach turowych, brzmi to ciekawie ale to dosłownie tyle – wciągasz do gry jakiegoś kolegę, chodzicie i tłuczecie w kółko te same bestier; innymi słowy straszna nuda. Choć czasami bywa zabawnie, to i tak raczej tytuł dla młodszych graczy. Albo naprawdę znudzonych.
Hey! PIKMIN
Premiera: 28.07.17
Wreszcie jakieś Pikminy na konsolę przenośną. Nie jest to jednak typowy przedstawiciel tej serii – mamy tym razem do czynienia z platformówką. Nasz protagonista, kapitan Olimar, po rozbiciu się na obcej planecie musi skorzystać z pomocy przyjaznych tubylców – Pikminów. Przemierza bezkres nieznanego świata, korzystając z różnych możliwości poszczególnych gatunków tychże stworów, szukając paliwa do swojego statku. Bardzo ciekawie wykorzystywane są oba ekrany konsoli, akcja toczy się na obu naraz i patrzeć trzeba wszędzie by nie przegapić ukrytych przedmiotów. Szczerze mówiąc, po dwóch poziomach zawartych w demie produkcja zapowiada się na naprawdę wciągającą, zapewne jeden z lepszych tytułów na tę konsolkę, mocne uderzenie po tylu latach. Niestety wygląda na to, że problemem jest optymalizacja. Grałem na starym, zwykłym 3DSie i w niektórych lokacjach (zwłaszcza przy większej liczbie małych pomocników czy przeciwników) fps-y spadały do bardzo niskiego poziomu, być może nawet gorzej niż w Hyrule Legends. Wszystko jest na szczęście do poprawy przed premierą, na konsolach z serii New zapewne będzie to lepiej działać, jednak posiadaczom starszych modeli polecam przed zakupem sprawdzić samemu demo lub poszukać informacji na ten temat (zapewne DigitalFoundry się tym zajmie) przed zakupem.
Ever Oasis
Premiera: 23.06.17
Wreszcie żadne spóźnione wydanie, port czy sequel – Ever Oasis, nowa marka Nintendo. Na pewno jedna z ładniejszych gier na 3DSa; klimaty pustynne z urokliwymi oazami poprzeplatane mrocznymi korytarzami jaskiń – wszystko bardzo klimatyczne, trochę podobne do Monster Hunter. W demie zauważyłem podział rozgrywki na kilka części. Ta nudna, czyli zarządzanie oazą – rozmowa z mieszkańcami, stawianie budynków, roznoszenie przedmiotów; i ta ciekawa, czyli zbieranie drużyny, bieganie po lokacjach, eksplorowanie jaskiń (niczym dungeony z Zeldy), zagadki (jak te z Zeldy). Ważny jest też dobór członków drużyny z odpowiednimi umiejętnościami do różnych zadań (ekhm… trochę jak przedmioty w Zeldzie). Po prawdzie prawie wszystko przypomina serię The Legend of Zelda, ale w końcu studio Grezzo odpowiada za parę ostatnich jej części na 3DSa. Podsumowując, część nudniejsza – może chwycić, jeśli będzie dobrze wyważona. Część przygodowa raczej na pewno chwyci (jak w Zeldzie).
RPG Maker Player
Premiera: 22.06.17
RPG Maker Fes to jeden z najciekawszych produktów wydanych w ostatnim czasie na 3DSa. Poczciwy, znany RPG Maker, czyli program do tworzenia własnych gier fabularnych. Kupując pełną wersję, czyli właśnie wspomnianego RPG Maker Fes, do dyspozycji mamy wszystkie narzędzia – tworzenie własnych fabuł, postaci, map i tak dalej, oprócz tego otrzymujemy również dostęp do setek dzieł innych użytkowników. Za darmo pobrać można jednak RPG Maker Player – czyli „odtwarzacz” gier posiadaczy Fes. Właściwie żadne to demo, tylko prawie pełnoprawna produkcja. Wygodne narzędzie, pozwalające przechowywać na dysku konsoli do 16 gier naraz. W teorii – nieskończone źródło RPG-ów; przetestowałem parę tytułów i bawiłem się całkiem dobrze, nie jest to może Final Fantasy, ale amatorzy potrafią wykazać się kreatywnością. Jedynym minusem wydaje się ograniczone miejsce na gry oraz konieczność posiadania dodatków, jeśli dana gra korzysta z zamieszczonych w nich assetów. Jak na razie trafiłem tylko na jeden taki tytuł, ale wystarczyło pobrać darmowe DLC – być może w przyszłości trzeba będzie zakupić płatny dodatek, by otrzymać dostęp do gier? Na razie jednak polecam.