Zgodnie z obietnicą, testujemy nowego 3DSa. Nowy sprzęt Nintendo jest definitywną wersją urządzenia… ale nie oznacza to, że aktualni posiadacze starszych 3DSów powinni zastanawiać się już nad przeprowadzką.
Autor: Dark Archon
Dziś coś dla naszych starszych widzów. O kulisach produkcji kultowego Prehistorika 2 opowiedział nam Eric Zmiro, programista gry dla francuskiego studia Titus.
Na życzenie naszych Fejsbukoczytelników prezentujemy dla was zawartość specjalnej edycji gry Majora’s Mask 3D na konsolę Nintendo 3DS.
Rozpakowujemy kolekcjonerską edycję gry Dying Light na platformę PC. Wydanie dostępne jest również dla PlayStation 4 oraz Xbox One.
Fakt, że został on wydany wyłącznie na terytorium Polski oznacza, że jest łakomym kąskiem dla międzynarodowych kolekcjonerów.
Egzemplarz edycji kolekcjonerskiej dostarczyła nam firma Techland w prezencie z okazji 100 000 subskrypcji naszego kanału Youtube. Dziękujemy!
NADSZEDŁ MOMENT NA KTÓRY CZEKAŁ WSZECHŚWIAT. DARK ARCHON I QZAK MIERZĄ SIĘ W SEQUELU DO MINECRAFTA.
Gorące lata osiemdziesiąte, drinki z palemką i plaże pełne skąpanych w słońcu ciał. Oto Vice City, miasto warte grzechu.
Lew Leon to kultowa gra platformowa z drugiej połowy lat 90. Chociaż moi znajomi zagrywali się w nią (na kodach oczywiście) dość często, ja nie potrafiłem się do niej przekonać. Wówczas odrzucała mnie oprawą graficzną – dziś, o ironio, uważam tą za jeden z jej lepszych przymiotów. Grafika była ok, to cała reszta pakietu niedomagała.
Styczniowy Arcade Block dotarł do nas z lekkim opóźnieniem, ale nadrabia swoją trzymającą stały poziom zawartością! Jednocześnie przepraszamy za gorszą jakość audio materiału, awarie headsetów to straszne tragedie dotykające rocznie miliony polaków. Dopóki policja nie weźmie tego zagrożenia poważnie, takie sytuacje będą miały miejsce częściej. Kto wie, może i wy padniecie pewnego dnia ich ofiarą. Petycję w sprawie odpowiedzialności za awarię headsetów możecie podpisać tutaj.
Dying Light to trzecia już w ostatnich latach gra o zombie studia Techland. Tym razem nacisk rozgrywki przeniesiono z dziesiątkowania zombiaków na unikanie bezpośredniego starcia. Dzięki parkourowym zdolnościom będziemy poruszać się po dachach i przemierzać otwarty świat wykonując kolejne zadania. W praktyce mamy do czynienia z mieszanką wielu sprawdzonych pomysłów w bardzo sprawnej paczce.
Zespół Double Fine podjął się niełatwego zadania odkurzenia jednej z najlepszych gier przygodowych ubiegłego wieku. Misję utrudniał fakt, że większość materiału źródłowego uznawana jest za zaginioną. Czy Tim Schafer i spółka podołali ponuremu fandango? O tym przekonacie się z naszej recenzji!