Przedstawiamy zawartość edycji kolekcjonerskiej gry Grand Theft Auto V w wersji na konsolę PlayStation 3. W sprzedaży dostępna jest również alternatywna edycja dla platformy Xbox 360. Cena produktu w dniu premiery wynosiła 559.90zł (ultima.pl / muve.pl / gram.pl).
Autor: Dark Archon
Po wakacyjnej przerwie System Error powraca i ma dla was świeżą porcję błędów i wielkanocnych jajec z tytułów najświeższych, ale również i tych starszych! Od DuckTales Remastered, przez Mario Paint, aż po GTA, czeka was 10 minut świetnej zabawy.
Recenzja wideo gry Killzone: Najemnik (aka Killzone: Mercenary), pierwszej naprawdę dobrej strzelanki na konsolę PlayStation Vita. Miejmy nadzieję, że nie ostatniej!
O tym, dlaczego nie warto w Pokémon Rumble U grać, a jednocześnie może być warto je kupić, usłyszycie w naszym krótkim materiale wideo na temat tej najnowszej Pokémonowej rozróby na konsolę Wii U.
Sequel jednej z naszych ulubionych platformówek tej generacji „dostarcza” na całej linii. Świetna grafika, imponujący i pomysłowy gameplay oraz cała szafa dodatkowej treści do odblokowania. O tych i innych zaletach (i wadach) Rayman Legends elaborujemy w naszej recenzji wideo.
Gracze, którzy grali w DuckTales w momencie premiery, są dziś 24 lata starsi. Już sam ten fakt wzbudza we mnie falę uczuć od zaskoczenia, przez niedowierzanie, aż po zadumę. Firma WayForward przy współpracy z Capcomem i Disneyem podjęła się trudnego zadania przeniesienia tego NES-owego klasyka w XXI wiek. Brzmi jak przepis na porażkę? Dzioby w górę! Wyszło śpiewająco!
Recenzja remake’u kultowej platformówki z Amigi. Czy po 20 latach od premiery Superżaba będzie potrafiła porwać graczy tak, jak robiła to dwie dekady temu? Tego dowiecie się oczywiście z naszej recenzji.
Bierzemy na warsztat kolejny produkt firmy Overmax – tym razem zajmujemy się hybrydą konsoli i kontrolera ruchowego, kryjącą się pod enigmatyczną nazwą „V-Motion”. Koszt tej zabawki to około 150zł.
Testujemy pewne nintendowskie novum – płatny dodatek do gry New Super Mario Bros. U. Z uwagi na wysoki poziom trudności rozszerzenie zdecydowanie tylko dla hardkorowych fanów wąsatych hydraulików.
Gdy za dzieciaka nie stać mnie było na Game Boya, moje wieczory wypełniało blip-blop dochodzące z zakupionych w kiosku klocków. Nie Lego, ale cyfrowych! Układanych w rzędy na ciekłokrystalicznym ekranie. Dziś zabawka ta wygląda prymitywnie, ale 20 lat temu było dla mnie niczym magia. Magia, którą chcę się dziś z wami podzielić.