Przeglądasz: Gadżety

Sprzęt, który robi bip, bup i blip.

Kategoria nadrzędna

Podobno zbyt często gadamy tu  o produktach za drogich dla przeciętnego zjadacza bigosu. Więc dziś dla odmiany produkt „dobry” i tani. W cudzysłowie, bo oceniamy jakość produktu kosztującego zaledwie trzy stówki. Nie może mieć on porównania do jakiegokolwiek markowego produktu, ale w swoim przedziale cenowym sprawdza się wyśmienicie.

Polymega to nadchodząca konsola z napędem optycznym skierowana głównie do fanów epoki PS1. Ale dzięki modułom rozszerzającym odtworzy także tytuły z ośmio- i szesnastobitowców. Mam już w swoich łapkach egzemplarz przedprodukcyjny, więc zanim dotrą do mnie wszystkie elementy układanki, oferuję wstępne spojrzenie na to czym jest i czym może w przyszłości być ten nieszablonowy projekt.

Nintendo przyzwyczaiło już swoich fanów do niekonwencjonalnych pomysłów. Dlatego też ogłoszenie partnerstwa z duńskim LEGO nie zaskoczyła raczej nikogo. Oczywiście, stworzenie standardowych zestawów na licencji byłoby zbyt proste, więc współpraca tytanów przybrała lekko nieszablonową formę. Efektem jest interaktywna zabawka łącząca się z aplikacją mobilną i pozwalająca tworzyć swoje własne klockowe poziomy do Super Mario. Choć jedynie umownie.

Nazwa „My Arcade” coraz częściej przewija się przez wasze prośby i akurat tak się składa, że mamy w studio kilka mini-automatów tej marki. Czy te zabawki warte są Waszych ciężko zarobionych pieniędzy? Jeden rabin powie tak, Dida powie nie. Bo Dida zawsze mówi nie.