Przeglądasz: Gadżety

Sprzęt, który robi bip, bup i blip.

Kategoria nadrzędna

Firma Elektronika (Электроника). Dla wielu Polaków jej zabawki oznaczały pierwszy kontakt z niesamowitym światem gier wideo. A był to jedynie maleńki odsetek produktów tworzonych w jej radzieckich (teraz białoruskich) fabrykach. Od kalkulatorów, przez komputery, aż po konsole do grania, nie było na wschodzie kawałka krzemu, który nie wyszedłby spod ich ręki.

Kolejny rok, kolejne odświeżone urządzenie z rodziny Shield NVIDII. W tym roku nowa „Tarcza” skupia się na usprawnieniach akcesoriów i lepszym wsparciu dla 4K, a większość pozostałych nowości trafi w darmowej łatce do aktualnych posiadaczy streamera. Dotychczasowi użytkownicy mogą odetchnąć z ulgą i nie muszą wyrzucać swoich pudełek do kosza.

Okazuje się, że jestem kiepskim vlogerem. Ale Chemiony to fajna zabawka, jeśli ktoś ma wystarczająco głęboki portfel. PS. Bo w dzisiejszych czasach trzeba najwyraźniej takie rzeczy podkreślać: nikt mi nie zapłacił za zrobienie tego filmu. 🙂

Nareszcie powiew świeżości na rozwijającym się rynku klonów NES-a i Famicoma. AVS nie korzysta z emulatorów czy NOAC jak inne produkty tego typu. Zamiast tego składa się z zaawansowanego układu FPGA, który nie tylko wiernie odtwarza działanie oryginalnego sprzętu, ale wzbogaca go o dodatkowe funkcje. Innymi słowy — byliśmy pod wrażeniem.

LGX jest następcą używanej przez mnie od lat (i bardzo lubianej Extremecap U3) i kolejnym krokiem ewolucji zewnętrznych zgrywarek wideo. Pozwala przechwytywać nieskompresowany obraz z urządzeń HDMI w 1080p60, ale wymaga do tego dość mocnego sprzętu.

Te i inne produkty Avermedia „dla graczy” znaleźć można tutaj. Żartowałem, tu.

Firma Avermedia dostarczyła kartę do testów, ale opinia na jej temat jest moja własna. Ołkej?

Czy technologia druku przestrzennego jest już na tyle dojrzała, by zagościć w domach przeciętnego Sebastiana? XYZ printing da Vinci Jr udowadnia, że na pewno jest już wystarczająco tania. Co można, a czego jeszcze nie wydrukujemy i… na co w ogóle komu taka zabawka? O tym w dzisiejszym felietonie.

Framemeister firmy Micomsoft to cud japońskiej inżynierii. Potrafi przywrócić dawny blask staremu sprzętowi i z odpowiednimi kablami wyświetla obraz porównywalny z pecetowymi emulatorami. Propozycja raczej wyłącznie do najbardziej fanatycznych fanów retrosprzętu, ale warto wiedzieć o jego istnieniu!