Na konferencji Pixel Connect oraz na samym Pixel Heaven (już trochę niestety zapomnianych) zagrałem w dużo bardzo ciekawych tytułów. Część już wyszła, część już niedługo, część dopiero powstaje.
Galactic Tanks
Ciekawa gra VR (i również nie VR). Multiplayer, singleplayer. Można się strzelać z innymi, ale także i singleplayerowa fabuła. Dla fanów militarystycznych drużynowych rozgrywek i VRa – jak znalazł.
Blademaster Duelist
Drobny indyk, jak na razie na bardzo wczesnym etapie tworzenia. Trochę Nidhogga, trochę For Honor, ale skomplikowanie i możliwości systemu walki podkręcono do 11. Polecam samemu spróbować, za darmo (demo w linku).
Xmorph Defense
Gra, która wyszła już jakiś czas temu, ale miałem przy niej tyle zabawy że nie mogę przemilczeć – oraz wychodzi niedługo na Switcha! Gracz wciela się w kosmitę dokonującego ataku na ziemię. Trzeba niszczyć, strzelać, rozwalać i wysadzać. Grałem w misje obrony pewnego punktu, podczas gry niekończące się fale Ziemian ciągle szturmowały. Gra robi niesamowite wrażenie – stworzona na autorskim silniku i dobrze zoptymalizowana, co widać od razu. Wyszła nie tylko na PC ale też PS4/Xbox One, a mimo to graficznie jest to coś pięknego – każdy element realistycznie się niszczy, budynki podcięte laserem zawalają się na drogę miażdżąc pojazdy i zmieniając ich trasę.
Fury Unleashed (dawniej Badass Hero)
Bardzo fajna gra akcji, podobna do Comix Zone. Trochę platformówka, trochę strzelanka. Biegniemy bohaterem napakowanym testosteronem po kadrach komiksu. Zagrałem w komiks o tropikalnej dżungli, obcych oraz wojnie, jest bardzo różnorodnie, pełna wersja będzie miała z pewnością więcej contentu.
Jimmy platformer
Ciekawa gra na wczesnym etapie tworzenia. Poruszanie się ciekawską małpką i rozwiązywanie zagadek. Trochę Raymana, trochę Yoku’s Island Express.
ElectriX
Gra która wygrała dla mnie targi. Przypomina mi trochę polskie Car Mechanic Simulator, z tym, że jest to Symulator Technika Informatyka. W demie rozkręciłem i naprawiłem telefon, kupiłem części, przyjąłem zlecenie i tak dalej. No i właśnie mógłby to być zwykły symulator jakiejś roboty, z tym że za wszystkim stoi jakaś mroczna intryga, czyli będzie fabuła. Sama praca nie pojawia się często w grach, nie jest to kierowca ciężarówki który ma tuzin gier na kwartał. Serwisant sprzętu elektronicznego, zawód związany z grami komputerowymi w pewien sposób, wydawałoby się że będzie miał chociaż parę tytułów skupionych wokół siebie, ale wbrew pozorom nie. A do tego w finalnej wersji nie będzie tylko nudnych napraw telefonów, ale też składanie gamingowych pecetów czy naprawa retro konsol(!) – drukowania obudów, wymiana ekranów i tak dalej. Czekam!
PS: Kursk również pojawił się na miejscu, jak już wspominałem w głównym tekście, z fajną minigierką tematycznie nawiązującą do gry oraz planszówkami do wygrania. Premiera już 11 października, polecam się zainteresować.