W lipcu 2019 roku NVIDIA zaskoczyła klientów wprowadzeniem do obiegu nowego zestawu sterowników dla swoich kart graficznych.
Drivery „NVIDIA Studio” stworzone zostały z myślą o profesjonalistach segmentu grafiki 2D i 3D, a także innych dziedzin, gdzie wysoka wydajność obliczeniowa kart graficznych wpływa na komfort pracy. Od streamowania gier w OBS po projektowanie w AutoCAD.
Sterowniki te tworzone są nie tylko w celu optymalizacji działania aplikacji, ale wprowadzają również wsparcie szeregu ważnych dla specjalistów usprawnień. Już w swojej pierwszej wersji, użytkownicy NVIDIA Studio cieszyć mogli się na przykład wsparciem dla 30-bitowego koloru w oprogramowaniu graficznym, w tym Adobe Photoshop.
Ale NVIDIA Studio to nie tylko sterowniki, ale również określenie dla komputerów, które mogą na tej technologii skorzystać. W sprzedaży znaleźć można szeroką gamę komputerów „RTX Studio”, które skrojone zostały pod wydajność w oprogramowaniu profesjonalnym.
Wyposażone w wysokiej klasy karty grarficzne RTX bądź Quadro RTX służą do komfortowej pracy z nawet najbardziej wymagającymi programami.
Co najciekawsze — komputerami „RTX Studio” nie muszą być jedynie urządzenia stacjonarne! Wśród propozycji NVIDII znajduje się również szereg laptopów o mocy dorównującej „desktopowym” stacjom roboczym!
Zazwyczaj nie ustępują one w niczym swoim większym odpowiednikom umożliwiając pracę nad projektami w przenośnej formie, idealnej dla specjalistów każdej dziedziny.
I żeby nie pozostawać gołosłownym w kwestii mocy „mobilek” — NAJTAŃSZA rekomendowana przez NVIDIĘ konfiguracja to laptop MSI P65 Creator wewnątrz którego tętni pełny GeForce RTX 2060, z procesorem Intela i7-9750h oraz 32GB RAM-u. Zaznaczę jeszcze raz — to ta „najskromniejsza” konfiguracja.
W półkach wyższych odszukamy mojego absolutnego faworyta. ASUS ProArt StudioBook Pro 15 to, jak wskazuje nazwa, 15.6″ — nie będę bał się użyć tego słowa — POTWÓR. Wyposażony w wyświetlacz 4K o 100% pokryciu Adobe RGB i 16GB kartą graficzną NVIDIA Quadro RTX 5000 powinien położyć na kolana większość domowych konfiguracji. A wszystko to mieści się przecież w formie laptopowej.