Paper Mario: The Origami King to kolejna odsłona pamiętającego jeszcze czasy Nintendo 64 cyklu, która odchodzi od korzeni serii. Z jakiegoś powodu gracze dostają do swoich łapek rozwodniony produkt pozbawiony RPG-owej esencji pierwszych odsłon. I choć w wielu aspektach gra ewoluowała… a opowieść ocieka humorem, rozgrywce brakuje elementu, który spajałby całość do formy czegoś więcej niż interaktywnej książki dla dzieci powiązanej z prostą grą logiczną.
Autor: Dark Archon
Ghost of Tsushima to najprawdopodobniej ostatnia premiera tej skali na konsolę PS4. Studio Sucker Punch znane do tej pory głównie z inFamousa (i jeśli jesteście starzy, cyklu Sly Cooper) bierze na tapet grę dużo poważniejszą i dojrzałą.
2020 to dziwny rok. Ludzie nie wychodzą na dwór i nie emitują spalin, dlatego też natura powoli się leczy, a do dziczy powracają kartridżowe konsole.
Diablo II ma już 20 lat. I dziś też jest bardzo fajne. Dziś kilka słów o legendarnym hack and slashu Blizzard Entertainment.
Długo wyczekiwany hit studia Naughty Dog zapuszcza się jeszcze głębiej w odmęty psychiki ludzi znajdujących się na skraju rozpaczy. Czy to wystarczy, by uczynić The Last of Us Part II sequelem godnym oryginału?
Ło kurde, jaki długi tytuł. W tym krótkim materiale prezentuję zawartość edycji kolekcjonerskiej „Shiny Edition” gry SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom Rehydrated. Ten remaster kultowej platformówki z epoki PS2 wzbogacony został o pełną polską wersję językową z aktorami z kreskówki, a wydanie kolekcjonerskie zawiera SpongeBobową figurkę, naklejki, obrazki oraz… parę skarpet.
Spike Chunsoft, twórcy popularnego cyklu „Zero Escape” prezentują swoją najnowszą grę przygodową. W „AI: The Somnium Files” wcielamy sie w futurystycznego detektywa działającego dla Tokijskiej policji.
To podobno ostatnia edycja limitowana Xboksa One X. Nic dziwnego więc, że projektanci limitki inspirowanej Cyberpunkiem 2077 poszli na całość.
Bloober Team (dawniej: Nibris) to kuriozum w skali branży. Studio odpowiedzialne za jedne z najgorzej przyjętych polskich gier w historii produkuje teraz światowej klasy hity zbierające worki nagród. To temat tak interesujący, że postanowiłem musnąć jego powierzchnię przypominając tylko kilka z wielu… intrygujących projektów firmy. W tle dziwne telefony i zerwane więzi.
Nazwa „My Arcade” coraz częściej przewija się przez wasze prośby i akurat tak się składa, że mamy w studio kilka mini-automatów tej marki. Czy te zabawki warte są Waszych ciężko zarobionych pieniędzy? Jeden rabin powie tak, Dida powie nie. Bo Dida zawsze mówi nie.