W 1998 roku dostałem swojego pierwszego peceta. Potężnego (jak na tamte czasy) Celerona 333 z 32 MB RAM, akceleratorem graficznym VooDoo 2 8MB i (kolorową!) drukarką atramentową.
Czary, panie, czary. Używałem go aż do okolic 2005 roku. Dzięki poprawkom, hackom i ciężkiej pracy dało się na nim pracować nawet wtedy, mimo że uruchomienie jednocześnie komunikatora Gadu-Gadu i (superlekkiej) przeglądarki potrafiło zwolnić sprzęt do ślimaczego tempa.