Przeglądasz: Film

Kategoria nadrzędna

Factorio to imponujący pokaz myśli inżynierskiej. Gra w której budujemy gigantyczne fabryki automatyzujące proces wydobycia i produkcji przedmiotów. Produkcja robi wrażenie swoją złożonością i skalą, ale z tego samego powodu może okazać się zbyt skomplikowana dla niektórych graczy. W tym dla mnie.

SUPERHOT to ambitna strzelanka w której naszym największym sprzymierzeńcem jest czas. Ten płynie tylko wtedy, gdy się ruszamy co daje nam taktyczną przewagę nad naszymi kryształowymi, sterylnymi przeciwnikami. Gra, której mimo wad koniecznie trzeba spróbować i doświadczenie jakiego nie można zaznać w żadnej innej grze.

Jak mogłoby wyglądać życie w postnuklearnym schronie? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć gra Life in Bunker, która zadebiutuje na Steamie już 25 lutego. Autorzy nazywają ją „połączeniem Dungeon Keepera i Fallouta” i jest to bardzo trafne określenie. Z tej pierwszej serii gra czerpie swoje główne mechaniki, z tej drugiej ogólną atmosferę. Niestety, na tę chwilę nie jest to tytuł wart uwagi większości graczy.

Historia kołem się toczy. 25 lat temu świat technologii żył fikcją wirtualnej rzeczywistości. Hełmy, grafika 3D i sterowanie gestami wydawały się w zasięgu ręki. Virtual Boy firmy Nintendo pokazała niestety, że elektronika konsumencka nie była gotowa na rewolucję tego kalibru, a klienci niegotowi, by spojrzeć w przyszłość przez czerwone okulary.

Loot Crate utrzymuje dobrą passę wrzucania do pudełek czegoś więcej niż resztki po sklepowych wyprzedażach. To miła odmiana po przygnębiająco mizernych paczkach z zeszłego roku i mamy nadzieję, że tendencja zwyżkowa utrzyma się!

Butterscotch Shenanigans swoim „Crashlands” nie wynajduje co prawda koła, ale lubiane mechaniki skawendżersko-erpegowe (puryści językowi dostają wylewu) odpicowane tu zostały niemal do perfekcji oferując przyjemną, rozluźniającą rozgrywkę zarówno posiadaczom pecetów jak i urządzeń mobilnych. To odwrotność roguelike’a, gdzie śmierć nie jest karana prawie wcale, przeżycie jest opcjonalne, a największą frajdą bywa odkrywanie nowych obszarów i przedmiotów.

Kultowe już dziś akceleratory graficzne z rodziny Voodoo gościły w naszych domach głównie w drugiej połowie lat 90. W ciągu zaledwie kilku lat zdobyły niesłychaną popularność… i równie szybko zapadły się pod ziemię. Ale jak działały? Jakim cudem współpracowały z dowolną kartą graficzną i dlaczego kurczę gier nie dało się odpalać w oknie! O tym w dzisiejszym odcinku arhn.edu!

Trofea i „achievementy” cieszą się niemalejącym zainteresowaniem graczy, którzy chcą wycisnąć jak najwięcej wyzwań z zakupionych przez siebie gier. Niektóre z osiągnięć okazują się jednak zdecydowanie niewarte poświęcanej im uwagi. Oto tylko kilka z setek najbardziej frustrujących osiągnięć w grach!