Chyba większość z nas zna to uczucie, gdy skrzętnie pielęgnowany spokój, w jednej chwili, niespodziewanie, zostaje przerwany. Wydaje nam się, że jesteśmy zbyt mali by stawić czoła złu które dotyczy dobra ogółu. Nic bardziej mylnego. Bo kto, jeśli nie właśnie My?
Botanicula – bo tak brzmi nazwa gry, nad którą dzisiaj się pochylimy, to dziecko studia Amanita Design, twórców gier takich jak Machinarium czy Samorost. Wydana w pierwszym kwartale 2012 r. na pecety, z czasem pojawiła się także na platformach iOS oraz Android.
Akcja rozgrywa się na drzewie. Zgraja nikczemnych pająkopodobnych pasożytów atakuje je, wysysając z wszystkiego co stanie na ich drodze, życiodajną energię.
To właśnie pięciu niepozornych, leśnych śmiałków – udowadnia nam, że nie trzeba być rosłym siłaczem by przeciwstawić się napierającemu złu. Właśnie oni, całkiem przypadkowo wchodzą w posiadanie ostatniego nasionka drzewa, które jest ich domem. W obliczu zła, bez zbędnych przemyśleń, podejmują się zadania zasadzenia nasionka, a tym samym odzyskania własnego bezpiecznego kąta.
Misja może wydawać się dość banalna, prawda? Jednak na naszej drodze stanie masa rozmaitych wyzwań dopieszczona różnorodnymi zagadkami logicznymi, o panoszących się wrogach nie wspominając. Botanicula idealnie balansuje powagę sytuacji, jaką jest ocalenie leśnych żyjątek, wplatając w nią humorystyczne przerywniki, które wielokrotnie wymalują nam uśmiech na twarzy.
Jeżeli chodzi o gameplay, to gra zmusza nas do myślenia poza schematami. Nie zawiera systemu podpowiedzi, który wsparłby gracza w chwili zagwozdki, co może doprowadzić do frustracji, szczególnie te osoby które przyzwyczajone są do szablonowego rozwiązywania problemów. Spokojnie, w przypadku bardzo rozległych obszarów, dla spostrzegawczych, zostały zastosowane oznaczenia które powinny być dla nas wskazówkami jak nie błądzić w kółko.
Absolutnie zachwycone będą osoby, które uwielbiają eksplorować. Wielką zaletą Botaniculi jest fakt, że przepełniona jest dodatkowymi interakcjami. Klikanie dosłownie na wszystko co znajdzie się w zasięgu naszego wzroku, w większości przypadków uraczy nas rozkoszną animacją sytuacyjną.
Oczywiście, znalazło się także miejsce na znajdźki. Poprzez interakcje z otoczeniem, jesteśmy nagradzani kartami stworków, które w danej chwili mieliśmy okazję odkryć. Struktura gry została stworzona w interesujący sposób, ponieważ mimo swoich niedużych rozmiarów sprawia że czujemy się jakbyśmy przemierzali duże odległości.
Sterowanie w grze jest bardzo ograniczone i sprowadza się głównie do klikania, co bywa uciążliwe, szczególnie w niektórych zagadkach. Pod tym względem granie na platformach mobilnych jest znacznie wygodniejsze.
Nie sposób przejść obojętnym wobec tematu grafiki w grze. Odpowiada za nią znany czeski animator Jaromír Plachy i jest to niewątpliwie jeden z najlepszych elementów tej produkcji. Oprawa graficzna zachwyca kolorami, wprost zaraża optymizmem. Wspaniałym jej dopełnieniem jest muzyka, której tworzeniem zajął się czeski zespół DVA.
Najlepszym dowodem na spójność graficzno-muzyczną, jest to, że historia, mimo iż opowiedziana bez użycia słów, piekielnie wciąga.
Co do trwania samego gamplayu, to niestety, ale nie należy on do wyjątkowo długich. Rozgrywka średnio zajmuje około 4-5 godzin.
Jeżeli jesteś fanem gier przygodowych typu point and click, z pewnością powinieneś sięgnąć po tę produkcje. Spędziłam nad nią trochę ponad 5h i przyznaję, że mimo iż był to wybór w ciemno, to całkowicie zaskoczył mnie tym, co jest w stanie zaoferować. Niełatwo opisać słowami, jakie dokładnie wrażenie wywarła na mnie Botanicula, najlepszym dowodem był rozczulony uśmiech podczas przemierzania krainy w kształcie liścia, oraz przejście gry jednym tchem.
Botanicula – Niezwykła historia z zachwycającym połączeniem graficzno muzycznym, sprawi, że ciężko będzie Ci się odciągnąć od poszukiwania kolejnych animacji w drodze między jedną logiczną łamigłówką, a drugą. Trzeba przyznać, że posiada ona niepowtarzalny styl. Sądzę, że osoby spoza kręgu miłośników tego typu gier, będą równie zachwycone, jak ja.