W czasach gdy emulacja tego typu systemów nie wchodziła raczej w grę, Nintendo w bardzo interesujący sposób poradziło sobie ze wprowadzeniem „kompatybilności wstecznej” dla Game Boya na konsoli Super Nintendo. Firma wydała kartridż dla SNES-a… który zawierał w środku (prawie) całego Game Boya. Ten zajmował się odtwarzaniem gry i przesyłał gotowy sygnał dużej konsoli, która to wyświetlała obraz na ekranie. Ale to tylko początek możliwości tego dziwnego symbiota!
Poprzedni artykułFilozoficznie o „The Witness” — Podgląd #095
Następny Artykuł Atari Vault — Podgląd #096