Marzeniem chyba każdego gracza wychowanego na Falloucie, Metrze i Stalkerze jest odwiedzić kiedyś czarnobylską Strefę Wykluczenia — liczący zawrotne 2 600 km i odcięty od zewnętrznego świata obszar napromieniowany w wyniku jednej z największych katastrof ekologicznych w historii. Jak więc mogłem przegapić możliwość zobaczenia tego miejsca na własne oczy… i ogrania przy okazji gry inspirowanej miejscówkami z „zony”.
Poprzedni artykułWARSAW — Podgląd #157
Następny Artykuł Wiedźmin 3 na Switchu — test wydajności i minirecenzja