Jeżeli macie kiepskiego peceta i z jakichkolwiek powodów nie możecie sobie pozwolić na nic lepszego to nie martwcie się – nie jesteście skazani na wieczne potępienie. Oto 10 gier, które pójdą nawet na bardzo słabych (z dzisiejszego punktu widzenia) maszynach.
Autor: Redaktor Kebab
Robiąc research do Dream Alone, czytałem sobie o studiu Fat Dog Games. W ten sposób dowiedziałem się, że niedawno szukali finansowania dla 6 innych, nadchodzących tytułów na platformie Crowd Dragons. Jako, ze uważam crowdfunding przychodowy za wspaniałą ideę – tym bardziej rozbudziło moją ciekawość to, że rzeczona platforma jest poświęcona w 100% projektom growym. Zapraszam zatem wszystkich przyszłych deweloperów jak i ludzi, którzy chcieliby się nauczyć jak inwestować w gry do obejrzenia tego wywiadu.
Dream Alone to atmosferyczna, ponura platformówka starająca się naśladować popularne zagraniczne gry tego typu. Z różnym skutkiem.
Co się stanie gdy zmieszamy ze sobą jedną z najpopularniejszych gier strategicznych, lan party, wynajęty zamek i film kostiumowy? Prawdopodobnie jedno z najbardziej epickich przeżyć jakich może doświadczyć fan serii Europa Universalis. W tym materiale wywiadu udzielają organizatorzy Grandest Lan Party z Dziobak LARP Studios, jednej z największych (jeżeli nie największej) organizacji larpowych ma świecie.
Redaktor Kebab jest teraz w Polsce, ale nie marnuje czasu. Efektem tego jest ciekawa próba przywrócenia do żywych serwera z 2006 roku. Materiał powstał na kanale technologicznym ZMASLO.
Jaki jest waszym zdaniem najlepszy sprzęt do grania za 150 złotych polskich w 2018 roku? Moim zdaniem to zdecydowanie PalyStation 3, który choć obecnie oscyluje głównie w okolicach 250-300 złotych, to czasami da się go dorwać za tak mało jak 150! I to z kompletem gier! Trzeba jedynie być cierpliwym.
W natłoku dużych pozycji, czasem brak nam czasu, żeby na chwile się zatrzymać i zagrać w coś zwyczajnie ładnego – bez miliona osiągnięć, loot boxów i rankingów. Graczom potrzebującym chwili wytchnienia proponujemy grę FAR – niewymagającą, piękną i niestety krótką przygodę w steampunkowym, postapokaliptycznym świecie.
W tym roku razem z Kondorem stanowiliśmy trzon redakcyjnej ekspedycji na Pyrkonie. Od początku cel miałem jeden – poszwędać się po hali wystawców gier elektronicznych i napisać artykuł o co ciekawszych pozycjach, które tam zobaczę.
Gdy budowanie z klocków zaczyna nudzić, a pod nosem pojawia się pierwszy włos, pora odpowiedzieć sobie na bardzo istotne pytanie – gdzie mogę znaleźć taki zamiennik Minecrafta z którego nie będą się śmiać moi koledzy? Do graczy targanymi takimi wątpliwościami, pomocną dłoń wyciąga studio Funcom i jego świeżo wyprowadzony z bety „Conan Exiles”.
W natłoku wielkich, komercyjnych produkcji i głośnych premier czasem łatwo pominąć te niewielkie tytuły od początkujących deweloperów. Podobnie jest z Galactic Delivery – klucz do gry wysłany nam przez dewelopera pozostawał nieodkryty od dłuższego czasu razem z innymi. Postanowiliśmy jednak zebrać się w sobie, przebrać zalegające nam na skrzynce pozycje i wyłuskać te najciekawiej wyglądające do Podglądu. I trzeba przyznać – choć krótko, to z Galactic Delivery bawiliśmy się dobrze!