Przeglądasz: Felietony

Materiały bardziej osobiste, nietypowe i mocno subiektywne. Od przemyśleń, po formy trochę bardziej eksperymentalne.

Kategoria nadrzędna

Istnieje teoria, że jak tylko powstanie nowe medium, kwestią czasu jest wykorzystanie go do pornografii. Być może jest to jedna z naczelnych, charakteryzujących naszą cywilizację cech. Kiedy więc popularność zdobywać zaczęły gry elektroniczne, bardzo szybko zaistniała potrzeba, by wprowadzić do nich wirtualne biusty.

Reddit.com jest na tyle dużym i wszechstronnym serwisem, że wieczorna sesja na jego internetowych włościach może wyglądać drastycznie różnie w zależności od oczekiwań. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjrzeć się najnowszym śmiesznym kotom, przeczytać ostatnie wiadomości ze świata albo wymieniać opinie z innymi miłośnikami danego hobby. Jednakże dla niektórych osób nie jest on jedynie źródłem rozrywki.

Małe FAQ dotyczące Bethesdy. Kilka faktów na które nie zwraca uwagi wielu graczy, a który powodują zamieszanie w dyskusjach. Przyda się na przyszłość.

Argh, to uczucie, kiedy pracujesz nad jakimś tekstem do filmu o stosunkowo mało nośnej grze jaką jest Margonem, ale nagle się okazuje, że inny kanał o tematyce growej akurat teraz opublikował materiał w którym o niej opowiada. Niestety internet nie wierzy w takie zbiegi okoliczności. Nie wierzy i ich nie lubi. Dlatego postanowiliśmy opublikować artykuł w formie tekstowej zamiast filmu, żeby niepotrzebnie nie triggerować youtubowej społeczności. Z resztą kto wie? Może za jakiś czas – obserwując rozwój tego tytułu uzupełnimy go o nowe wnioski i stworzymy materiał video? Zobaczymy. A tym czasem…

Podgląd Tekstowy, czyli krótszy tekst o grach, o których nie ma dużo do powiedzenia, ale na pewno warto powiedzieć cokolwiek. 9/10 nie dostanie, ale na promocji warto się zainteresować.

Pierwsza tytuł został zakupiony za własne pieniądze, drugą i trzecią grę do recenzji udostępnił wydawca.

Kolejna spóźniona relacja, ponieważ w tym roku oprócz Pyrkonu udało mi się też pojawić po raz pierwszy na Pixel Heaven. Mniejsza impreza, o zupełnie innym charakterze. Myślałem, że będzie to wielkie święto dla fanów retro (i tylko dla nich), ale okazało się, że nie! Było tu wszystkiego o wiele więcej i do tego dla wszystkich. Podzieliłbym ją na trzy główne części.

Bilety na wydarzenie udostępnił bezpłatnie organizator. W tekście dwa razy poruszona jest obecność firmy GOG (CD Projekt), w której pracowałem, ale nie zyskuję żadnych korzyści z pisania o niej.

W czasie swojej przygody z Red Dead Redemption znalazłem się po meksykańskiej stronie granicy jadąc na wierzchu swojego wiernego wierzchowca do kolejnego celu misji. W pewnym momencie przestałem śledzić wzrokiem drogę na mini mapie i spojrzałem w górę, by ujrzeć przed sobą nieograniczone czarne niebo upstrzone feerią gwiazd. Mimo już dobrych kilku godzin na liczniku, dopiero w tamtej chwili, niczym butelka rozbijana o głowę podchmielonego kowboja w czasie saloonowej burdy, uderzyło mnie niesamowite piękno tego świata.