„Trylogia” remasterów PSP została właśnie domknięta. Po Parappie i LocoRoco przyszedł czas na Patapony… i niestety, kompletnie zignorowano krytykę graczy. Choć Remaster pozostaje fantastyczną grą, karygodnym jest jak głusi pozostają developerzy na prośby o załatanie podstawowych problemów reedycji.
Poprzedni artykułMiitopia [3DS] — recenzja
Następny Artykuł SD2IEC — Czytnik kart SD dla Commodore 64