Gdyby technicznie Pokémon Scarlet/Violet nie przypominało miejscami niedokończonej gry z epoki PlayStation 2, byłaby to bez cienia wątpliwości najlepsza gra jaką kiedykolwiek wypuścił Gamefreak. Potencjał nowej generacji Kieszonkowych Stworków jest olbrzymi i fakt, że zaprzepaszczono go wypuszczając tę grę zdecydowanie zbyt wcześnie łamie mi serce.
Poprzedni artykułGoat Simulator 3 | Podgląd #207
Następny Artykuł Anbernic RG503 — linuksowy retrokombajn | test arhn.eu