W tym dość gorącym okresie wydawniczym nie mogliśmy zrobić pełnej recenzji nowego bezpłatnego hitu , czyli Genshin Impact, ale jednocześnie grzechem byłoby pominięcie jej całkowicie. Szczęśliwie mamy nasz mały podgląd i redaktora Marcina który wziął na siebie tę odpowiedzialność!
Autor: Redaktor Kebab
Star renegades to druga gra stosunkowo niewielkiego studia Massive Damage. Zobaczcie czy warto zagłębić się w ten taktyczny roguelite!
Czy w 2020 da się grać na komputerze złożonym z siedmioletnich części? Cóż… właściwie to tak. Nawet nienajgorzej. Zapraszam do testu w nowszych i starszych tytułach. Uważacie, że warto wydać 500-600 zł na taką maszynkę?
Tylko jedno w głowie mam, koksu 5… ton. Tak. Jeżeli kiedyś zastanawialiście się jak wygląda ciężkie życie głowy narkotykowego kartelu to teraz macie szansę zrobić to w bezpiecznym zaciszu waszego komputerowego kącika. A przy okazji powiedzcie nam w komentarzach czy podoba wam się materiał przygotowany przez Marcina.
Nadchodzi czas Carpokalipsy! Carmageddon 2 to szalona, niepoważna gra wyścigowa dla „niezbalansowanych chemicznie”. Nonkonformizm lat 90 skoncentrowany do formy brutalnej, krwawej i niepoprawnej ścigałki.
Malutka urocza gierka od polskiego dewelopera, która fanom pikselowych strategii z pewnością umili jakieś popołudnie. Poznajcie Waterworks i sprawdźcie czy poradzicie sobie z zaopatrzeniem średniowiecznego Grudziądza w wodę! Potrzebujecie jedynie przeglądarki!
Pierwszy telefon, który ukazał się pod nową marką Pocophone nieźle namieszał swego czasu na rynku. Od tamtego czasu znalazł wielu naśladowców. Czy jego następca – Poco F2 Pro – jest w stanie mu dorównać?
Króliki z mieczami? Osioł z trąbką w tyłku? Wesołe było życie średniowiecznego skryby! Inkulinati to ciekawy projekt polskiego studia Yaza Games. Gra trafiłą właśnie na kickstartera, gdzie sami również możecie wesprzeć jej powstanie.
Jakiś czas temu dosłownie na śmietniku znalazłem garść padów wraz z dwiema konsolkami od Sony. Z góry założyłem, że skoro ktoś je wystawił to znaczy, że nie działają, ale nie lubię jak rzeczy się marnują. Szczególnie kiedy wiem, ze jest szansa, że dam radę je odratować. Czy mi się udało? Zobaczycie w tym nieco wolniejszym niż zwykle materiale.
Dzisiaj coś nowego – chciałem tego spróbować od dłuższego czasu, ale dopiero teraz nadarzyła się dobra okazja. Paskudna, zielona płyta Lenovo pochodząca z oemowskiej jednostki za bardzo mnie kłuła w oczy, żeby przejść koło niej obojętnie. W ten sposób pomalowałem swojego pierwszego mobasa 😀