Autor: Kondor

Kategoria nadrzędna

Nintendo bardzo rozpieszcza posiadaczy swojej sześcioletniej konsolki; mimo wydania o wiele mocniejszego „następcy” (o słuszności tego miana odbyło się już wiele kłótni), rodzina 3DSów ma być wspierana również po 2018 roku. Potwierdzenie tego ogłoszenia widać w nadchodzących tytułach, które otrzymały niedawno wersje demonstracyjne. Na poniższej liście zawarłem krótki ich przegląd i wierzę, że każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie (przypomnę, że limit uruchomień tych dem wynosi 30).

Jedna z najlepszych gier na Wii U doczekała się portu na 3DSa. Przepis na sukces czy może lepiej zostać przy stacjonarnej wersji?

Wełniana kraina Yoshich była wesoła, kolorowa i bardzo miękka. Wszystkie zwierzaki żyły w spokoju i harmonii, razem się bawiły i śmiały, lecz gdy pojawił się zły czarodziej Kamek, sielanka się skończyła. Zmienił on prawie wszystkie Yoshi we włóczki i umknął wraz z nimi. Nasz protagonista uratował się jednak z tego potrzasku i rozpoczął pogoń za złoczyńcą, a choć ten wciąż ucieka, to po drodze gubi w różnych lokacjach po parę włóczek.

Clustertruck jest bardzo dynamiczną grą zręcznościową; jakby się uprzeć, można by ją nazwać po prostu platformówką z ciekawym pomysłem – mianowicie, nasze platformy to rozpędzone ciężarówki, a „podłoga to lawa”. I w sumie wszystko inne też.

The Legend of Kusakari można porównać do sytuacji, w której trafiamy do świata najnowszej pierwszoosobowej strzelanki i zbieramy rannych z pola bitwy. Albo do uniwersum jakichś wyścigów i jako mechanik naprawiamy wozy. Są to bardzo ważne czynności, jednak gracze nie przywykli do takiego obrotu spraw.

Gdy wychodzi nowa część znanej, lubianej marki możemy spodziewać się dwóch rzeczy: albo gra sprosta oczekiwaniom albo nie. Gdy mówimy o marce Nintendo, oczekiwania jeszcze bardziej rosną (i prawie zawsze są spełniane). Gdyby do tego jeszcze dodać, że mówimy o nowej części Metroida na pewno by wrzało. Jednak w tym wypadku wielu fanów serii skreśliło ją już przy zapowiedzi. A naprawdę nie jest aż tak źle.

Witam nowego ucznia w naszej Akademii Sztuki, zajmij proszę wolne miejsce. Na czym to ja skończyłem? Ah, tak. Przed wami kurs malarstwa dla początkujących. Najpierw trochę szkicowania, potem kredki, farby, a następnie zapraszam was na kurs dla zaawansowanych. Co? Sztalugi? Nie, nie będą wam potrzebne. Weźcie proszę w dłonie rysiki i konsole.