Przeglądasz: Wideo 4K

Kategoria nadrzędna

AMD, ASUS i Corsair postawiły przed nami wyzwanie zaprezentowania nam naszej nowej stacji roboczej. Chyba daliśmy sobie radę całkiem nieźle. 😉

Sponsorem materiału są firmy AMD, ASUS i Corsair.
Więcej informacji:
ASUS Republic of Gamers
AMD
Corsair

Komponenty wykorzystywane w budowie:
Procesor: AMD Ryzen 7 1700X
Pamięci: Corsair Vengance RGB 32GB (4×8) 3000Mhz CL15
Dysk: Corsair Force LE 240 GB
Chłodzenie: Corsair H100i v2
Zasilanie: Corsair TX850M
Karta graficzna: ASUS Radeon RX 580 TOP Edition 8GB GDDR5
Płyta główna: ASUS ROG STRIX X370-F GAMING
Szyna montażowa: AM4
Obudowa: Corsair Crystal Series 460X RGB ATX Mid-Tower

W marcu natrafiliśmy na komputer, który postawił nasz świat na głowie. GPD Win mieścił się w kieszeni, miał wbudowanego pada i całkiem nieźle radził sobie z Windowsowymi grami. Gdy do sprzedaży trafił jego „następca” z dodatkowym RAM-em, wiedzieliśmy, że musimy go spróbować. Powinien nadawać się jeszcze lepiej do grania, prawda?… No, cóż… Nie można mieć wszystkiego.

Tajemniczy i upiorni Addamsowie zawsze pozostawali na obrzeżach popkultury. Na tyle blisko reflektorów, by praktycznie wszyscy kojarzyli ich przygody, ale jednocześnie dość odlegli, żeby mało kto był do nich przywiązany jakoś szczególnie blisko.

Ale w okolicach lat 90. mieliśmy doczynienia z jakąś dziwną anomalią. Wtedy to gracze doczekali się aż siedmiu (!) tytułów na temat tej dziwacznej rodzinki. Nigdy wcześniej, ani nigdy później ród nie wychylił już nosa ze swojego nawiedzonego dworu.

Jest rok 1994. Producenci dziwacznych akcesoriów są w szczytowej formie. Aura Systems wydaje „Interactora”, haptyczny plecak (ba, czasem opisywany nawet jako „kamizelka”) mający dodać kolejny poziom realizmu grom wideo wysyłając wibracje symulujące ciosy i eksplozje wyświetlające się na ekranie. Ale to była tylko przykrywka. Naiwni gracze kupowali… głośnik wieszany na plecach. Głośnik za $100.

W dziesiątą rocznicę premiery pierwszego komputerowego Wiedźmina prezentujemy nasze skromne podsumowanie długiej drogi, jaką przejść musiał Geralt z kart książki na monitory graczy. Dziś „The Witcher” to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie, jednak wówczas nikt nie spodziewał się, że będzie ona miała tak wielki wpływ na rynek gier wideo w Polsce i na świecie.