Przeglądasz: Komputery

Kategoria nadrzędna Windows PC DOS PC Amiga Commodore Atari ZX Spectrum

Kluczyk do stacyjki, zapłon, gaz do dechy! W kultowym Ignition liczy się wyłącznie wyścig i to, by dotrzeć do mety jako pierwszy. Wszystkie chwyty dozwolone – spychanie przeciwników, używanie skrótów, a nawet miażdżenie aut wielgachnymi kamieniami. Bo czemu nie 😉

Jedna z najbardziej oczekiwanych gier ostatniej dekady trafiła nareszcie do sprzedaży. Po wielu perturbacjach, opóźnieniach i kontrowersjach. Nie było mowy, żeby efekt końcowy dorównał oczekiwaniom fanów, ale nawet oni nie spodziewali się, że Cyberpunk 2077 będzie tak niedopracowany. Czy mimo problemów wieku dziecięcego warto poświęcić mu uwagę? Naszym zdaniem tak, z uwagi na mnóstwo interesujących pomysłów i maleńkich detali. Choć wielu graczy na pewno zdecyduje się poczekać na łatki i niższą cenę, by nie psuć sobie nerwów wszędobylskimi niedoróbkami.

„Kill it with Fire” pojawiło się na rynku dobre 4 miesiące temu więc nie jest to żadna nowość, a my w natłoku jesiennych premier nie mogliśmy się nią właściwie zająć. Szkoda by jednak było by taka perełka przemknęła niezauważona, bo naprawde potrafi zapewnić sporo dobrej zabawy!

Teardown – ta stosunkowo niewielka gra indie od równie niewielkiego studia została ostatnimi czasy okrzyknięta przełomem w branży jeżeli chodzi o fizykę, destrukcję otoczenia i oświetlenie. Redaktor Evil Saiga sprawdza czy słusznie!

Po skoku w bok jakim był skupiający się na akcji spin-off Ultra Despair Girls, seria Danganronpa wróciła do korzeni. Najnowsza odsłona cyklu to ponownie kryminalna visual-novelka, w której jako gracz lądujemy w centrum morderczej, szkolnej gry.

Space communism, potatoes & vodka – tak reklamuje się „Kosmokrats”, czyli gra olsztyńskiego studia Pixel Delusion. Jak wyglądałby podbój kosmosu, gdyby sowiecki ustrój dotrwałby ery kolonizacji innych ciał niebieskich? Możecie sprawdzić na własnej skórze oglądając nasz Pogląd, bądź samemu próbując swoich sił w grze – premiera już 5 listopada.

W tym dość gorącym okresie wydawniczym nie mogliśmy zrobić pełnej recenzji nowego bezpłatnego hitu , czyli Genshin Impact, ale jednocześnie grzechem byłoby pominięcie jej całkowicie. Szczęśliwie mamy nasz mały podgląd i redaktora Marcina który wziął na siebie tę odpowiedzialność!

Najwyższy czas, by znowu zagrać w Crasha! Pocieszny „bandik” powraca w czwartej* odsłonie swoich przygód i znowu kopać będzie tyłek Neo Corteksa. Po drodze zaprzyjaźni się też z czterema nowymi maskami, które nadadzą mu zupełnie nowe moce! Ogólnie, miły powrót do przeszłości. Fajniusie. 🙂