Przeglądasz: Komputery

Kategoria nadrzędna Windows PC DOS PC Amiga Commodore Atari ZX Spectrum

Na Steamie znaleźć można sporo darmowych tytułów. Większość to wieloosobowe gry free-to-play (khy khy pay-to-win), ale dużo też tutaj darmowych produkcji dla jednego gracza, takich jak chociażby całkiem sławne Emily is Away. Mniejsi twórcy sprawdzają się w ten sposób na rynku, zbierają cenne opinie graczy i doświadczenie, a potem ze zdobytą marką wypuszczają kolejne płatne gry (czyli na przykład Emily is Away Too, sequel do wspomnianej produkcji) lub umożliwiają graczom wsparcie w inny sposób niż zakup gry, na przykład sprzedając ścieżki dźwiękowe z swojego tytułu. Lubię przeglądać ten sklepik z grami szukając kreatywnych, niezależnych tytułów i sprawdzać co mają do zaoferowania dla graczy. Chciałbym się tym z wami czasem podzielić, a RED HOT VENEGENCE z pewnością jest grą wartą polecenia.

Są gry które definiują pokolenia graczy – ale ilu współczesnych zagrajmerów jeszcze pamięta o grze z dalekiego wschodu? Metin 2 niegdyś niepodzielnie królował na komputerach polskich nastolatków, a dzisiaj powiemy sobie słowo o drodze jaką przeszedł w ciągu ostatnich 15 lat.

Gdy w jednej grze łączą się gierki i burgerki, naczelny koneser gastronomii tempa przyspieszonego zabiera się do testów. Automachef dostępny jest na PC oraz Switchu.

Znany ze swoich niekonwencjonalnych praktyk reklamowych amerykański wydawca, Devolver Digital, postanowił wyprzedzić azjatyckich piratów tworząc własny zestaw bootlegowych gier wideo opartych o swoje marki. Oto „Devolver Bootleg” — jak twierdzą autorzy „pakiet ośmiu oryginalnych podrób”.

Komórkowa gra ekonomiczna bez reklam i mikrotransakcji? Oto Pocket City – świetny sim budowlany dla telefonów komórkowych. Trochę brakuje jej, by doścignąć pecetowych konkurentów, ale jest idealną grą podróżną!

Pierwsza gra z serii FIFA trafiła do sprzedaży już ponad 25 (!) lat temu! Jak wyglądały jej skromne początki? Dlaczego o włos, a nigdy by nie powstała. I czemu mimo licencji wykorzystuje fałszywe składy? Tego i wiele więcej dowiecie się z dzisiejszego materiału!

West of Loathing zainteresowało mnie już od pierwszego zwiastuna wersji switchowej. Grafika wyglądała nietypowo, sama gra zabawnie, a do tego w klimatach westernu, w coś takiego dawno nie grałem. Zamówiłem więc limitowaną wersję pudełkową, którą otrzymałem dopiero na początku tego roku. Opłaciło się tyle czekać.