Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Sonic X Shadow Generations — jesteś tym co jeż!
- PlayStation 5 Pro | recenzja arhn.eu
- Painkiller | retro arhn.eu
- The Rocky Horror Show | Halloween 2024
- Rozpakowanie zestawu „Rook’s Coffer” z Dragon Age: Straż Zasłony
- Kupiłem karmnik z kamerką. Jest fajny!
- Przed premierą: LEGO Horizon Adventures
- Magia Małego Okienka
Przeglądasz: Windows PC
Kategoria nadrzędnaTajemnicza firma UFOSOFT produkowała w latach 80. gry wyprzedzające swoją epokę. Na karton z 50 dyskietkami trafiasz przypadkiem na strychu. Co na nich znajdziesz?
Zima, zima, zima. Pada, pada śnieg. I tak już od ponad 30 lat w świecie Frostpunka od 11 bit studios. Część druga diametralnie zmienia skalę gry wprowadzając zarządzanie postapokalipytczną cywilizacją w skali makro.
„Urban Chaos” to dynamiczna gra akcji z perspektywy trzeciej osoby, rozgrywająca się w mrocznym mieście, gdzie gracz wciela się w rolę młodej policjantki, stawiającej pierwsze kroki na ulicach pełnych niebezpieczeństw.
Choć od premiery ostatniego „symulatora sportu czarodziejów” minęło ponad 20 lat, Mistrzowie Quidditcha zawodzą w roli godnego następcy klasycznej zręcznościówki. I to mimo kilku interesujących i potrzebnych zmian w formule.
Outlaws to nie Gwiezdne Wojny jakich oczekiwałem, ale najwyraźniej takie, jakich potrzebowałem. Mimo wad i elementów, które można było zrealizować lepiej, trafiłem na świeże podejście do sagi, fajny rzut oka na półświatek pod butem Imperium oraz fajny miszmasz rozwiązań z innych popularnych (a także zapomnianych) gier.
Mortal Kombat Trilogy (1996) to trochę czarna owca marki. Może i miało skopany balans wojowników i mnóstwo bugów, ale było w niej również mnóstwo rzeczy, za które dało się ją pokochać. I pokochałem!
Need for Speed: Porsche było pięknym zwieńczeniem pierwszej ery gier wyścigowych tej marki. Pożegnanie z konsolami piątej generacji okazało się sprawnym rozwinięciem formuły. Współpraca z Porsche dała owoc w postaci nietypowego katalogu najbardziej znanych samochodów świata
Hellblade II to więcej niż gra wideo. To imponująca instalacja artystyczna przesuwająca granice tego, w jaki sposób prezentowane są historie w tym medium. Nadal natomiast nie rozgryzła jak pogodzić chęć opowiadania historii z oczekiwaniami interaktywności.
The Suffering to niedoceniona gra grozy, której należy się sporo więcej uwagi. Tytuł o nietuzinkowych regułach, gdzie moralność gracza wpływa subtelnie na przebieg historii. Autentycznie straszna i po dziś dzień wywołuje ciarki swoją wspaniale zgraną warstwą audiowizualną.
Podobno wojna się nie zmienia. Seria Fallout natomiast: wręcz przeciwnie. Na odświeżający spacer po Stołecznych Pustkowiach zaprasza dziś Redaktor Palar.