Kategoria nadrzędna

The Legend of Kusakari można porównać do sytuacji, w której trafiamy do świata najnowszej pierwszoosobowej strzelanki i zbieramy rannych z pola bitwy. Albo do uniwersum jakichś wyścigów i jako mechanik naprawiamy wozy. Są to bardzo ważne czynności, jednak gracze nie przywykli do takiego obrotu spraw.

Skończyło się lato, ale to nie przeszkodziło Loot Gamingowi w dorzuceniu do paczki gadżetu na dobrą pogodę, a i inny gadżet pomoże, gdy zechcemy się orzeźwić. I nie, tematyka skrzyneczki nie jest jakoś szczególnie wakacyjna.

Dziś spróbujemy (na razie dość pobieżnie) rzucić okiem na sposoby w jakie twórcy gier radzili sobie z trzecim wymiarem w grach wideo przed „rewolucją 3D” lat 90. Przyjrzymy się najpopularniejszym metodom reprezentacji przestrzeni i gdzie to konieczne, zdradzimy jak działała ona z punktu widzenia programisty.

Diuna, jedna z najważniejszych powieści science-fiction XX. wieku doczekała się też jednej z najciekawszych adaptacji do formy gier wideo. W tej niecodziennej mieszance strategii i przygodówki wcielamy się w Paula Atrydę próbującego zjednoczyć Fremenów w walce z chciwymi Harkonnenami.

Powrót do formy jednej z moich ulubionych serii! Worms W.M.D nie jest Armageddonem i żadna gra nigdy nim nie będzie, ale Team 17 nareszcie wraca na trop tego czego najstarszym fanom brakowało w tej serii od dekad! Oby oznaczało to, że robale nareszcie złapią wiatr w żagle!

Gdy wychodzi nowa część znanej, lubianej marki możemy spodziewać się dwóch rzeczy: albo gra sprosta oczekiwaniom albo nie. Gdy mówimy o marce Nintendo, oczekiwania jeszcze bardziej rosną (i prawie zawsze są spełniane). Gdyby do tego jeszcze dodać, że mówimy o nowej części Metroida na pewno by wrzało. Jednak w tym wypadku wielu fanów serii skreśliło ją już przy zapowiedzi. A naprawdę nie jest aż tak źle.