Po przenośnej konsoli z możliwością podłączania do telewizora i stacjonarnej konsoli ze zintegrowanym kontrolerem, którą trzeba podłączać do telewizora czas na pewien kompromis: oto przenośna konsola bez ekranu, która wymaga telewizora do działania.
Przeglądasz: Film
Na wasze życzenie powracamy z przewodnikiem po naszych pokojach. Dorczenzo i Dark Archon uchylają rąbka tajemnicy i pokazują jak wygląda ich świat po drugiej stronie kamery.
Zaskakująco wciągająca, trudna i atmosferyczna gra niezależnego studia Subset Games. Ten ufundowany za pomocą Kickstartera kosmiczny, strategiczny erpeg jest miłą odskocznią od zalewu gier „na jedno kopyto”. Więcej, w filmie poniżej!
Kultowa platformówka z 1998 roku. Piraci, skarby, niebezpieczeństwo i mistyczny amulet, który potrafi spełnić marzenie każdego kota o posiadaniu dziewięciu żyć.
Recenzja kolejnej, bo piątej już, wbrew tytułowi, opowieści o Asasynach i Templariuszach. Ichabod nie tylko ocenia grę, ale idzie o krok dalej polemizując z decyzjami podjętymi przez developerów. O tym co zadziałało, a co można było zrobić lepiej dowiedziecie się z poniższego materiału wideo!
Tak! Kolejna recenzja gry z „Mario” w tytule! Co więcej, jest to druga gra cyklu wypuszczona w ostatnich 12 miesiącach. Na szczęście, Nowy Super Mario na Wii U bije na głowę średnią wersję 3DS-ową i chociaż nie odkrywa gameplayowej Ameryki, to na szczęście dorzuca do sprawdzonej formuły kilka nowych składników.
Ichabod klika w Excela i udaje, że w coś gra. Recenzja najnowszej edycji znanego managera piłkarskiego.
Postanowiłem pozwolić sobie na mały eksperyment w postaci Rupieciarni nagrywanej na żywo przy udziale wirutalnej „publiczności”. Efektem jest ponad 30 minut z konsolą Radica OPUS.
Nazywanie Crisis Core grą „retro” to prawdopodobnie lekka przesada, ale równie głupie byłoby recenzowanie niemal pięcioletniej gry. Na potrzeby serii przyjmijmy, że „retro” jest wszystko to, co nie pojawiło się na aktualnej generacji konsol… a skoro PSP ma już godnego następcę w postaci Playstation Vita, to i CC:FFVII spełnia ten warunek.
Najnowszy projekt Petera Molyneux, Project Godus, duchowy następca cyklu Populous został właśnie ufundowany przez użytkowników Kickstartera. Gdy wszyscy będą zapewne wspominać pierwszą część serii, my zajmiemy się tą najbardziej zapomnianą. Populous: Początek był trzecią i ostatnią częścią „ojca god-simów” i w okolicach premiery zebrał mieszane recenzje. Nie dlatego, że to zła gra. Dlatego, że rzucił się na głębokie wody innowacyjności i odszedł od oryginalnego założenia poprzedników.