Pierwsza gra z wyzwania, całkiem niezły pecetowy indyk. Informacje o wyzwaniu: K52
Tomasz Był Sam
I gdy był sam, to grało się świetnie. Rozgrywka polega na pokonywaniu prostych logicznych zagadek, przejście prostego poziomu, dojście do wyjścia, wszystko to słuchając ciepłego głosu narratora. Potem zaczęło pojawiać się coraz więcej postaci do grania. Każdą z nich trzeba po kolei sterować i dojść do odpowiedniego miejsca, po drodze pomagając sobie nawzajem (dając na sobie stanąć, odbijając się, przenosząc przez wodę, i tak dalej). Problem w tym, że granie samym Thomasem było całkiem przyjemne, ale też i nudne. Sterowanie trzema postaciami naraz było ciekawsze, wprowadzało trochę bałaganu i zmuszało do myślenia, wtedy było najlepiej. Ale gdy trzeba przenieść 8 postaci po kolei lub naraz na drugi koniec planszy, to to już za bardzo przypomina „pracę”.
Niestety, czasem nie był
Portal jest jednym z lepszych przedstawicieli dobrych gier logicznych. Jego geniusz polega na tym, że po wejściu do poziomu należy chwilę pomyśleć, zastanowić, znaleźć rozwiązanie. Po rozwiązaniu zagadki „wykonanie roboty” jest krótkie i nie sprawia problemu. W gorszych grach logicznych rozwiązanie zagadki jest widoczne na pierwszy lub drugi rzut oka – i wtedy następuje parominutowa „praca”, sama czynność rozwiązywania poziomu, która trwa długo z powodu ograniczeń gry. I tak jest właśnie w Thomasie. Plansze są naprawdę proste, wiem co trzeba zrobić w ciągu 15 sekund. Następnie jednak muszę przenieść paręnaście postaci, szybszych, wolniejszych, skaczących niżej i wyżej. Takie było zamierzenie, narracja świetnie to opisuje. Kończąc ten tytuł jednak już mi się to aż tak nie podobało, bardziej już byłem znużony.
Podsumowując: zagrać warto, ale raczej nie w pełnej cenie.
Platforma – PC (Steam)
Czy zagrać: warto
Dla kogo: fani indyków, platformówek, niecodziennej narracji
Na liczniku: 6h (skończone + dodatkowe poziomy i wszystkie osiągnięcia)
W jednym zdaniu: ciekawe doznanie, pod koniec jednak nużące