Nie znam się, to się wypowiem… w temacie Gran Turismo 7. Najnowszej odsłony 25-letniej już serii autorstwa japońskiego studia Polyphony Digital. Ponad 400 wozów, coś ze 30 torów z całego świata i imponująca symulacja pogody oraz cyklu dzień/noc. Jest w tej grze na co popatrzeć. Jest czym pojeździć. I jedyne co utrzymuje GT7 od ideału to jego prehistoryczny interfejs, system progresji oraz konieczność stałego połączenia z internetem. No i nie ma B-Spec. Oddawać mi B-Spec.
Poprzedni artykułJak powstawał Portal? – Retro Ex
Następny Artykuł Happy Game — Podgląd #197