Przeglądasz: Nintendo Switch

Kategoria nadrzędna

Kopnięci bezceremonialnie w dół przepaści stajemy twarzą w twarz ze śmiercią. Cóż z tego, że nasze grzechy są nam odpuszczone, gdy piekielne poczwary nie pozwolą cieszyć się nam świeżo zdobytą absolucją.

Za dnia niepozorny woźny, nocą niewolnik harujący w fabryce RaptureFarms. Oto Abe, który chce opowiedzieć wam historię o tym, jak z nikogo stał się bohaterem swojego ludu. Oddworld: New ’n’ Tasty to remake kultowej platformówki Oddworld: Abe’s Oddysee z 1997 roku.

Zachęcamy również do obejrzenia naszego materiału Retro z Abe’s Oddysee.

Platinum Games znane jest raczej jako producent „poważniejszych gier”, ale to właśnie Niesamowici 101 pokazują jak przyjemną grę można stworzyć podejmując ryzyko innowacji.

Od czego by tu zacząć… Może w miarę obiecująco rozpocznę od fabuły. Kolonizatorzy nowoodkrytej, cudownej planety jak i jakakolwiek komunikacja z nimi przepadły równie szybko co ów raj odnaleziono. To nasza postać ma być osobą, która przyjrzy się bliżej całej tej tajemniczej ewaporacji. Lądujemy więc na orbicie i… cóż rzec – gra jak wygląda, każdy widzi i nie, to nie żadna screenowa kompresja, ona jest po prostu taka brzydka. W dodatku prezentuje się tak przez cały czas. Puste góry i równiny aż po horyzont. Czasem trafi się jakiś budynek czy wystająca rura odpływowa, ale to tyle. Nuda, żeby to jeszcze ładne było, niestety nie. Rozumiem założenie, ale widząc rozciągnięte jak się tylko da tekstury z wyraźnymi granicami między jedną a drugą, czuję lekkie rozczarowanie miast niepokoju.

Shovel Knight to genialna platformówka na współczesny sprzęt, symulująca gry na konsolę NES z lat 80. To bardzo profesjonalnie przygotowana mieszanka Mega Mana, Castlevanii, Mario i dziesiątek innych inspiracji tamtej epoki.

Można się było tego oczywiście spodziewać, bo dodawanie tak wiele zawartości raptem cztery miesiące po premierze nie rokuje dobrze. Zresztą samo dzielenie produkcji także nie jest zbyt optymistyczne, ale zawód spotkał mnie trochę z niespodziewanej strony.

Gunman Clive to niespodziewany powrót do przeszłości dla fanów prehistorycznych platformówek. Choć na pierwszy rzut oka mało łączy go z klasycznymi grami, miłośnicy komputerów przedpecetowych na pewno zrozumieją o czym mowa.