Przeglądasz: Platformy

Kategoria nadrzędna Konsole Sony Konsole Microsoftu Konsole Nintendo Komputery Prehistoria Konsole Sega Android / iOS

The Settlers 2: Veni, Vidi, Vici niemieckiego studia Blue Byte Software to jedna z najpopularniejszych gier RTS po tej stronie Atlantyku. Choć w USA nigdy nie cieszyła się aż takim zainteresowaniem to u nas poważana jest jako obowiązkowy klasyk. I nie bez powodu!

„Magic: The Gathering” to najpopularniejsza gra karciana na świecie. Pradziadek kolekcjonerskich karcianek wciąż dzierżący berło króla tego gatunku. W 1997 roku firma Microprose stworzyła jego komputerową adaptację, która do dziś, jest moim zdaniem najlepszym cyfrowym wydaniem MTG.

Her Story nie jest do końca „grą wideo” w klasycznym rozumieniu tego słowa. To raczej opowieść detektywistyczna w której gracz poprzez krótkie klipy wideo sam próbuje rozwikłać tajemnicę zamkniętej policyjnej sprawy z 1994 roku.

Steins;Gate to wizualna nowelka o podróżach w czasie, definicji duszy, człowieczeństwa i losie. To również bardzo przyjemna pozycja dla miłośników gatunku, idealna dla konsoli PlayStation Vita.

Hatred to strzelanka, w której zadaniem grającego jest zabawa w masowego mordercę. Zapowiadało się nieźle, ale niestety skończyło na bardzo nudnej i monotonnej zabawce z zeszłej epoki.
Wybaczcie katarek. Pewnych problemów nie przeskoczy się nawet z giwerą w dłoni. [`]

Kholat to polski „horror chodzony” firmy IMGN.PRO. To bardzo specyficzny tytuł dla bardzo specyficznej widowni, więc opinie na temat tego co myśleć o tej produkcji będą podzielone. Bardzo interesująca za to jest ona z punktu widzenia napędzającej ją technologii – to jedna z pierwszych komercyjnych gier na nowym silniku Unreal Engine 4!

Fallout Shelter to darmowa gra komórkowa tocząca się w uniwersum Fallouta. Jako nadzorca schronu grający musi rozbudowywać swoją „kryptę” i zapewniać surowce dla przebywających w nim mieszkańców.

W ciągu kilku ostatnich lat gry indie zyskiwały wiele na popularności. Spora liczba tych produkcji pokazała, że nie trzeba wielkiego budżetu i legionu ludzi, by stworzyć coś ciekawego. Gracze nie cierpią jednak monotonii, potrzebne jest więc ciągłe gnanie do przodu z nowymi, szalonymi pomysłami, aby wygrać z szeroką konkurencją na rynku tytułów niezależnych, a do tego mieć jakieś szanse z kolosami klasy AAA. Przykładem interesującego, świeżego pomysłu jest Crypt of the NecroDancer, którego ojcowie, studio Brace Yourself Games, wykreowało na rytmicznego roguelike’a.

Na następcę Carmageddona czekałem niemal 20 lat. Z jednej strony dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Gra jest świetna, wciąga jak dawniej, a rozwalanie wozów daje sporo satysfakcji. Niestety, Stainless pospieszyło się z premierą i widać to w tragicznej optymalizacji, która obdziera ścigałkę z dużej dawki frajdy. Jasne, pewnie naprawią to patche, ale masakracji w recenzjach nic już nie cofnie.