Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Relacja Kondora – Cronos: The New Dawn
- Fenomen Club Penguin – czyli o rozkosznych nielotach słów kilka
- Maszyna do szycia dla… Game Boya | Jaguar nu・yell JN-100
- Giants: Obywatel Kabuto | retro arhn.eu
- The Alters | recenzja arhn.eu
- Rusza 17. Ogólnopolski Konkurs Zespołowego Tworzenia Gier Komputerowych
- Death Stranding 2: On the Beach | recenzja arhn.eu
- POKAŻ MI SWOJE TOWARY! Pyrkon 2025 | Szukamy ukrytych skarbów na Pyrkonie
Przeglądasz: Po godzinach…
Kategoria nadrzędna Podgląd Horrory Dibblera Rozpakowania Crate'ów Czelendż Klikacz Tygodnia Kurs BASIC MailboxFactorio to imponujący pokaz myśli inżynierskiej. Gra w której budujemy gigantyczne fabryki automatyzujące proces wydobycia i produkcji przedmiotów. Produkcja robi wrażenie swoją złożonością i skalą, ale z tego samego powodu może okazać się zbyt skomplikowana dla niektórych graczy. W tym dla mnie.
Jak mogłoby wyglądać życie w postnuklearnym schronie? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć gra Life in Bunker, która zadebiutuje na Steamie już 25 lutego. Autorzy nazywają ją „połączeniem Dungeon Keepera i Fallouta” i jest to bardzo trafne określenie. Z tej pierwszej serii gra czerpie swoje główne mechaniki, z tej drugiej ogólną atmosferę. Niestety, na tę chwilę nie jest to tytuł wart uwagi większości graczy.
Loot Crate utrzymuje dobrą passę wrzucania do pudełek czegoś więcej niż resztki po sklepowych wyprzedażach. To miła odmiana po przygnębiająco mizernych paczkach z zeszłego roku i mamy nadzieję, że tendencja zwyżkowa utrzyma się!
Butterscotch Shenanigans swoim „Crashlands” nie wynajduje co prawda koła, ale lubiane mechaniki skawendżersko-erpegowe (puryści językowi dostają wylewu) odpicowane tu zostały niemal do perfekcji oferując przyjemną, rozluźniającą rozgrywkę zarówno posiadaczom pecetów jak i urządzeń mobilnych. To odwrotność roguelike’a, gdzie śmierć nie jest karana prawie wcale, przeżycie jest opcjonalne, a największą frajdą bywa odkrywanie nowych obszarów i przedmiotów.
Podkładki pod napoje udające pudełka klasycznych gier na pierwszą konsolę Sony. Wykonane z zaskakującą starannością… szkoda tylko, że kosztują chore pieniądze!
W ostatniej części BASIC-a dla początkujących POKE-ujemy kolory i poznajemy warunki i pętle. Ta podstawowa wiedza wystarczy do pisania prostych programów, a nawet tekstowych gier na Commodore 64!
Tajemniczy loch i Pokémony zwiedzające jego zakamarki. Pokémon Super Mystery Dungeon to najnowsza odsłona dłuuugo ciągnącego się już spin-offu kieszonkowych stworków. Wcielamy się w nim w członka większej ekipy Pokemonowych odkrywców niosących pomoc, szukających przygód i rozwiązujących zagadki!
Indie Box miał być od nowego roku „jeszcze lepszy”. Podwyżka ceny o $5 dla nowych klientów miała zapewnić jeszcze lepszą jakość gadżetów dołączanych do kolekcjonerek. Po jednej paczce zbyt wcześnie wyrokować czy obietnica została spełniona, ale do jakości elementów zestawu na pewno nie sposób się przyczepić. W tym miesiącu: Nuclear Throne!
Wełniany Yarny wyrusza w przygodę po wspomnieniach. Unravel to interesująca platformówka z mechaniką przędzy, która staje się naszym narzędziem, liną ratunkową, a jednocześnie barierą stającą nam na drodze.
Tłusty czwartek oznacza, że Arcade Block będzie gruuuuby. Wybaczcie, nie potrafię w młodzieżowy slang. Albo moje pojęcie o nim zwyczajnie zatrzymało się na latach 90. W każdym razie, w tym miesiącu arkadowy bloczek nie zawodzi!