Frank West znowu kruszy czaszki i mieli jelita w Dead Rising. Czwarta odsłona popularnej serii Capcomu nie odkrywa Ameryki, ale brak limitu czasowego wystarczy mi, żeby stała się moją ulubioną częścią. Łatwo mnie zadowolić, szczególnie gdy seria za którą nie przepadam pozbywa się problemów, które mnie denerwowały.
Poprzedni artykułSekrety haseł Metroida | arhn.edu
Następny Artykuł System Error Prime: Battletoads Special