Przeglądasz: Xbox Series X | S

Kategoria nadrzędna

PAYDAY 3 studia Starbreeze Studios miało być długo wyczekiwanym powrotem jednej z ciekawszych serii drużynowych strzelanek. Niestety, z uwagi na kuriozalne decyzje ten gwarantowany hit okazał się niespodziewanym niewypałem. Czy jest do odratowania? Pewnie tak, gdzieś tam kryje się potencjał. Ale na ten moment gracze, w tym recenzujący EvilSaiga, są mocno zawiedzeni.

Czy Starfield jest dobrą grą? To kwestia, która zdaje się dzielić w 2023 roku graczy bardziej niż jakikolwiek inny temat w branży. Jednym się nie podoba mimo, że nie grali innym się podoba ale wstydzą się o tym mówić. W tej recenzji Redaktor Kebab stara się rozłożyć ten problem na czynniki pierwsze by znaleźć odpowiedzi na pytania dręczące fanów elektronicznej rozgrywki.

Po ponad 20 latach Wrota Baldura znów stają przed graczami otworem. Wybrzeże Mieczy zaprasza starych znajomych oraz nowych awanturników na przygodę na niebywałą do tej pory skalę. Oto Baldur’s Gate 3!

Nie mogę uwierzyć, że prawie 25 lat (!) czekałem na grę z serii Jagged Alliance, która nie będzie posysała po same uszy. Ale nareszcie się doczekałem. Jagged Alliance 3 to piękny prezent dla fanów tej klasycznej serii, choć obawiam się, że może rozminąć się z oczekiwaniami wielu współczesnych graczy.

Seria Amnesia studia Frictional Games powraca w czwartej odsłonie. „The Bunker” eksperymentuje odrobinę z formułą zmniejszając nacisk na wydarzenia skryptowane i wprowadzając do niej elementy proceduralne czyniąc każde podejście unikatowym i nieprzewidywalnym.

Serii Diablo nie trzeba chyba nikomu przedstawiać? Czwarta odsłona piekielnej serii Blizzarda dotarła właśnie do graczy i zapowiada się interesującą podstawą dla czegoś co bardzo chce być rozwijaną, sieciową platformą. Na start mamy tu dużo zawartości, 5 różnorodnych klas postaci z fajnymi synergiami do przetestowania i multum zajęć w postgame.

Planet of Lana to krótka, zjawiskowa gra, która mimo prostej fabuły i minimalistycznej grafiki potrafi wzbudzić w odbiorcy sporo emocji. Sprawdź czy warto zanurzyć się na parę godzin wraz z Laną i jej kociszczem w świat rodem wyjęty ze studia Ghibli.

Na sequel Franko fani czekali dosłownie dekady. Najpierw dwójka miała wyjść na Game Boy Advance (!), potem była niesławna akcja crowdfundingowa. Do trzech razy sztuka. Tym razem „Franko 2” naprawdę wyszedł i… wbrew przewidywaniom nie okazał się okropnym kupsztalem. Nawet jeśli z całą sympatią do tej gry, nadal ciężko mi jest ją na razie rekomendować.