Przeglądasz: Game Boy / Game Boy Color

Kategoria nadrzędna

Disneyowski Herkules nie był co prawda najlepiej odebranym filmem animowanym studia, ale i tak cieszył się sporą popularnością wśród widzów. Jego komputerowe (i konsolowe) wcielenie sprzedawane w USA pod nazwą „Hercules: Action Game” zebrało paradoksalnie lepsze recenzje niż sam film. Chwalone za swoją oprawę graficzną i przyjemną rozgrywkę umilało wieczory wielu żądnym przygody młodym herosom.

Pokémon Gold/Silver to gry na temat powstawania których można napisać niejedną książkę. Trwająca niemal pół dekady saga opóźnień, obietnic i zmian to interesujący obiekt analizy nie tylko dla fanów marki, ale i każdego gracza zainteresowanego wysiłkiem potrzebnym do sfinalizowania tak dużego projektu. Dzięki niedawnemu wyciekowi prototypowej wersji gry, nareszcie zweryfikować możemy wiele mitów krążących wokół produkcji, a i dawne wywiady i artykuły w prasie nabierają sporo więcej sensu.

Mimo iż jego krainie groziła zagłada, zawsze wesoły Rayman z uśmiechem na twarzy stawał w 1995 roku naprzeciw zagrożeniu. Sześć światów, przepiękna grafika i wyśrubowany poziom trudności gwarantowały długie wieczory przy komputerze lub konsoli.

Cannon Fodder to jedna z najprostszych, a jednocześnie najwspanialszych gier w bibliotece Amigi! Wciągająca akcja, niezapomniana muzyka i pomysł na grę z podwójnym dnem. Nawet dziś trzyma się zaskakująco dobrze!

Croc: Legend of the Gobbos studia Argonaut Software to jedna z najciekawszych platformówek 3D drugiej połowy lat 90. Choć powszechnie uważa się, że powstała „na fali” innych gier tego typu, w rzeczywistości proces jej rozwoju jest dużo bardziej skomplikowany. Mimo upływu lat gra o krokodylku trzyma się zaskakująco dobrze, szczególnie graficznie, chociaż sterowanie, szlif i projekt poziomów trącą już niestety myszką.

W ostatnich latach nazwa Electronic Arts nie kojarzy się najlepiej. Zdobycie dwóch tytułów najgorszej firmy w Ameryce, wydawanie mnóstwa nastawionych na zysk sequeli i kontrowersyjne zabezpieczenia DRM nie pomagają w ociepleniu wizerunku. Warto jednak pamiętać, że w epoce 8 i 16 bitów, zanim stało się ogromna korporacją, EA potrafiło zaskoczyć graczy nowatorskimi pomysłami. Dzięki jednemu z nich powstał Road Rash.