Przeglądasz: Nintendo Switch

Kategoria nadrzędna

Paper Mario: The Origami King to kolejna odsłona pamiętającego jeszcze czasy Nintendo 64 cyklu, która odchodzi od korzeni serii. Z jakiegoś powodu gracze dostają do swoich łapek rozwodniony produkt pozbawiony RPG-owej esencji pierwszych odsłon. I choć w wielu aspektach gra ewoluowała… a opowieść ocieka humorem, rozgrywce brakuje elementu, który spajałby całość do formy czegoś więcej niż interaktywnej książki dla dzieci powiązanej z prostą grą logiczną.

Spike Chunsoft, twórcy popularnego cyklu „Zero Escape” prezentują swoją najnowszą grę przygodową. W „AI: The Somnium Files” wcielamy sie w futurystycznego detektywa działającego dla Tokijskiej policji.

Króliki z mieczami? Osioł z trąbką w tyłku? Wesołe było życie średniowiecznego skryby! Inkulinati to ciekawy projekt polskiego studia Yaza Games. Gra trafiłą właśnie na kickstartera, gdzie sami również możecie wesprzeć jej powstanie.

„Następstwa” to fabularny dodatek do popularnej mordoklepki. W nowym, trzygodzinnym epilogu gracze dowiedzą się co wydarzyło się po obaleniu Kroniki, a poza kampanią będą mogli wysłać na arenę trzech nowych wojowników. Do akcji wkracza dwóch weteranów: Fujin i Sheeva, a także niespodziewany gość: Alex Murphy, znany szerzej jako… Robocop!

Gra Maneater dostępna jest na PC, PS4 i Xboksa One. W przyszłości ma się również pojawić na Switchu. To całkiem fajny i dość unikatowy „symulator” rekina przybierający formę RPG-owej gry eksploracyjnej w otwartym świecie. Cierpi trochę na niedobór różnorodności, a i kamera czasem się gubi, ale summa summarum, jest to gra bardzo fajna i miło rozbija gatunkowe sztampy. Nie jest też zbyt długa, a i „platynka” wydaje się prosta, więc może to być coś co zainteresuje fanów „Szczęk”. Do stareńkiego „Jaws Unleashed” jest zresztą też całkiem podobna.

Doom powraca i jest to powrót niezwykle udany. Eternal dopieszcza formułę rebootu z 2016 roku dorzucając coś od siebie, a także sporo zmieniając. Sekcje platformowe czynią z niego pozycję jeszcze bardziej zręcznościową co nie każdemu musi przypaść do gustu… ale nam przypadło, bo w przyjemny sposób rozbija monotonię nieustannego maltretowania diablików.

Foregone powstał pod dość mocnym wpływem całkiem popularnego Dead Cells, który gościł już na naszym kanale. Czy zatem kopia w dalszym ciągu może być dobrą grą? W tym wypadku nie jest źle. Ale jeżeli chcecie wydać 100zł na grę podobną do Dead Cells… to poprostu kupcie Dead Cells.