Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- 57337 map w 4 KB, czyli legendarny River Raid
- ELDEN RING: NIGHTREIGN to ciekawy eksperyment…
- Nowa gra na N-Gage po… 20 latach! | Parasite Pack
- Trylogia Gruniożercy wyląduje na Steamie i konsolach!
- POV: Zmęczony stary rozpakowuje nocą DOOM: The Dark Ages [ASMR] 💀
- Blue Prince | Podgląd #219
- Recenzja ELEGOO Saturn 4 Ultra — żywicowa drukarka 3D
- Kocham i nie rozumiem Doom: The Dark Ages | MEGARECENZJA
Przeglądasz: Platformy
Kategoria nadrzędna Konsole Sony Konsole Microsoftu Konsole Nintendo Komputery Prehistoria Konsole Sega Android / iOSBycie rodzicem nie jest proste. Wychowywanie dzieci to pełnoetatowa praca potrafiąca wymęczyć nawet najbardziej zaprawionego w bojach opiekuna. A co ma powiedzieć rodzic, który tak naprawdę jest… ośmiornicą!
Można się było tego oczywiście spodziewać, bo dodawanie tak wiele zawartości raptem cztery miesiące po premierze nie rokuje dobrze. Zresztą samo dzielenie produkcji także nie jest zbyt optymistyczne, ale zawód spotkał mnie trochę z niespodziewanej strony.
Kirby ssie. Ale tak dosłownie, nie w przenośni. Kirby: Triple Deluxe za to wciąga, jak odkurzacz. Kolorowa grafika, różnorodne plansze i multum bonusów powodują, że trudno różowego kulka nie polecić.
Age of Wonders III
Być może mam trochę skrzywiony ogląd sytuacji, ponieważ nie śledzę na bieżąco każdej pozycji z gatunku turowych strategii. Niech za przykład posłuży seria Heroes of Might and Magic, której ostatniego przedstawiciela ogrywałem, gdy w tytule widniał jeszcze numer cztery. Trochę lepiej mają się sprawy z Cywilizacją, a jej wpływy także da się odnaleźć w produkcji Triumph Studios. Mimo to uważam, że w grach komputerowych wypracowano już pewien standard i wypadałoby się go trzymać, zamiast cofać się do lat 90. ubiegłego wieku.
Risk of Rain
Efekty promocji na gog.com okazały się być nader zadowalające.
Po zaskakująco słabym Mario Tennis Open, wąsaty hydraulik wraca do łask fanów gier sportowych z pomocą swojej najnowszej przenośnej golfowej przygody. Mario Golf: World Tour to momentami frustrująca, ale bardzo satysfakcjonująca gra dla miłośników tego dżentelmeńskiego sportu
Po spędzeniu z produkcją kilkudziesięciu godzin mam mieszane odczucia – z jednej strony jest dobrze przemyślany system walki barbarzyńcy i mnicha, ale z drugiej wszystkie klasy atakujące na odległość zostały zbytnio uproszczone w porównaniu do wersji PC. Ale o tym wszystkim za chwilę, chciałbym tylko zaznaczyć, iż w poniższym tekście skupię się wyłącznie na opisaniu zmian względem wersji komputerowej. Jeżeli jesteście zainteresowani dokładniejszą recenzją samej gry, to zapraszam do tej wykonanej przez Dark Archona.
Zaraz po pojawieniu się Sly Cooper: Złodzieje w Czasie w ofercie plusowej na PS3 oraz PS Vitę, pochłonąłem tę odsłonę i zakochałem się. Przez nią nie mogłem przepuścić takiej okazji i postanowiłem zrecenzować trzy pierwsze części podbite do rozdzielczości HD, a raczej ich port ze stacjonarnej konsoli na przenośne dziecko PlayStation.
Wyreżyserowane w 1975 roku przez Stevena Spielberga „Szczęki” odbiły się w historii kina szerokim echem i nawet dziś ciężko szukać miłośnika kina, który by o tym kultowym dziele nie słyszał. O Jaws Unleshead, grze akcji z 2006 roku opartej o licencję filmu nie słyszał za to prawie nikt. Szkoda, bo czas obszedł się z nią wyjątkowo łaskawie.
Ten inspirowany okresem okolic drugiej wojny światowej „shmup” jest niestety równie nienatchniony co i gatunek który reprezentuje. Specyficzne podejście do rozgrywki nie potrafi zatuszować faktu, że Luftrausersowi zwyczajnie brakuje „nóg”.