Przeglądasz: Recenzje

Kategoria nadrzędna Recenzje gier Recenzje sprzętu

Kolejna polska gra na 3DSa jest zawsze warta uwagi – zwłaszcza, gdy są to przyjemne wyścigi kipiące klimatem lat osiemdziesiątych i będące hołdem dla Out Runa oraz innych klasycznych ścigałek tamtej epoki.

Mimo upływu lat, Dragon Ball pozostaje ulubieńcem fanów „japońszczyzny”. Nowa seria „Super” oraz ciągle popularne bijatyki udowadniają, że twór Akiry Toriyamy nadal rezonuje z kolejnymi pokoleniami graczy. Wydane na PlayStation 4, Xboksa one i pecety Dragon Ball FighterZ jest grą imponującą wizualnie i świetnie oddającą ducha serii, ale też zaskakująco złożoną i grywalną mordoklepką niezależnie od marki, której nazwę nosi.

Shadow of the Colossus japońskiego Team Ico to gra pamiętająca jeszcze czasy PlayStation 2. Przez lata tytuł ten nabrał renomy i spotkał się z zachwytem graczy i krytyków, ale mimo to pozostał dziełem zaskakująco niszowym. Jego godny remake autorstwa Bluepoint Games analizuje dla Was grem.

Cyfrowy egzemplarz gry do recenzji dostarczyło PlayStation Polska. Wersję pudełkową zakupił recenzent.

The Inpatient to nowa „wirtualna” gra od twórców Until Dawn. Osadzona w tym samym uniwersum, ale na kilka dekad przed wydarzeniami oryginału śledzi wątek pacjenta z amnezją przetrzymywanym w tajemniczym sanatorium Blackwood.

Egzemplarz gry do recenzji dostarczyło PlayStation Polska.

ranDungeon to niewielki Hack and Slash tworzony przez jednego pasjonata. Wytrwałość w dążeniu do celu to piękna cecha, a Dawid – twórca ranDungeon – robi wszystko aby jak najbardziej dopieścić swoją niewielką grę i choćby za to należy mu się pochwała. Choć nie mam szansy obecnie usiąść i zrobić długiej recenzji od A do Z, po ogrywaniu tej pozycji kilka (kilkanaście?) godzin na swoim tablecie mogę z czystym sercem powiedzieć, że dała mi sporo radości i myślę, że fanom tego typu gierek przypadnie do gustu.

Switch to konsola, która jest jeszcze w powijakach i widać wyraźnie, że wydawcy eksperymentują z jej niecodzienną formą wydając szeroką gamę gier. Daje nam to interesujące pole do przyjrzenia się potencjałowi urządzenia z perspektywy gier multiplatformowych. I interesujących metod na jakie studia radzą sobie z ograniczeniami tej specyficznej platformy. Oto najciekawsze porty na switcha.

Wielkie dzięki dla kreskowki za ufundowanie niektórych z gier pojawiających się w tym materiale!

Star Wars: Battlefront II to fantastyczna gra online, która niestety ugina się pod ciężarem fatalnych decyzji w temacie progresji trybu sieciowego i mikrotransakcji. Druga odsłona rebootu wprowadza też tryb singlowy, który oferuje lekką zmianę tempa, ale prócz interesującej fabuły w kontekście uniwersum, nie wyróżnia się niczym na tyle, by był on wart zapamiętania. Tytuł dostępny na PC, PlayStation 4 i Xboksa One.

Jeśli Microsoft dobrze poprowadzi marketing Xboksa One X, to nowa konsola ma szansę naprawdę namieszać na rynku gier wideo. Dobrze rozegrana partia może skończyć się zmianą układu sił w tej generacji. Nie trudno wyobrazić sobie scenariusz w którym gracze oczekujący najlepszych doznań kupią „X” dla wyższej wydajności w grach multiplatformowych i korzystnych cenowo abonamentów na gry. Jeśli firma wróci jeszcze do produkowania gier na wyłączność, a gracze zrozumieją przekaz, czeka nas bardzo ekscytująca druga połówka ósmej generacji.

Rekomendowana cena detaliczna w dniu premiery to około 2099 złotych.

Super Mario Odyssey to kolejny powód dla którego fani Nintendo powinni zaopatrzyć się w Switcha. Choć nie jest to naszym zdaniem gra tak przełomowa jak chciałyby tego niektóre zachodnie media, to wciąż jedna z najlepszych gier wydanych w tym roku i zdecydowanie platformówka, która podobnie jak 64, Sunshine i Odyssey stanie się oczkiem w głowie fanów gatunku. Pozycja obowiązkowa!

Materiał dla graczy pełnoletnich. South Park: The Fractured But Whole nie jest grą ani większą, ani bardziej ambitną niż „Kijek Prawdy”, ale wystarczy, że niemal pod każdym względem ewoluuje rozgrywkę pierwszej części, by być tytułem wartym polecenia wszystkim fanom serialu!