Bloodborne PSX to fanowski projekt zbyt fajny, żeby się nim z Wami nie podzielić. Stąd mały materiał „bonusowy”.
Przeglądasz: Film
Pokémon Legends: Arceus to gra niespodziewana. Krytykowane od wielu za odgrzewanie kotletów studio Game Freak nareszcie odpowiedziało tytułem tak odmiennym od poprzednich odsłon serii, że stanowi dla niej wręcz nowy początek.
W 2017 roku na Oculusa Rifta wyszły Rock Bandy. A ja jestem fanatykiem Rock Bandów. Więc gdy nadarzyła się okazja, żeby zagrać, to zagrałem.
Jest bardzo fajne, ale ani trochę nie dziwi mnie, że praktycznie nikt nie miał okazji, chęci ani możliwości, żeby w to zagrać.
Praetorians to obecnie nieco zakurzona i zapomniana, ale nadal bardzo grywalna gra strategiczna z okolic przełomu mileniów. Dzięki wydanemu stosunkowo niedawno remasterowi HD, został tchnięty w nią nowy duch, co sprawiło, że fani staroszkolnych RTSów powinni mieć tę pozycję na oku.
W połowie lat 80., Nintendo podpisało umowę z japońskim developerem Hudson Soft. Współpraca ta umożliwiła powstanie kilku gier o Mario na niespodziewane platformy. Platformy, które raczej nie były przygotowane na to zadanie. Dziś są to gry niemal zapomniane do tego stopnia, że niektóre z ich wariantów uważane są za zaginione.
Polymega (dawniej Retroblox), łączy w jednym schludnym pudełku dumper ROM-ów i zgrywarkę krążków z wysokiej klasy konsolą Retro.
The Settlers trafi do sprzedaży dopiero 17 marca 2022, ale dzięki uprzejmości Ubisoftu miałem przyjemność spróbować gry w jej wczesnej wersji już teraz. I niestety… jako wielki fan oryginalnych odsłon, nie jestem zachwycony. Oby pełna wersja okazała się bardziej ambitna.
Są na świecie gry, które z tego czy innego powodu nie zapisały się w zbiorowej świadomości. Ani wybitne, czy nawet dobre, ani tragicznie złe. Takie… zwyczajnie nieszczególne. Ale myślę, że każdy gracz ma przynajmniej jednen bądź kilka takich tytułów, które mimo to zapisały mu się gdzieś głęboko w pamięci. Dla mnie jednym z nich jest właśnie Art of Magic.
Trylogia sagi Funstation doczekała się swojego zwieńczenia. GameStation 5 to konsola z rodziny chińskich podrób. Ale wyjątkowo, choć to raczej zasługa produktu, który udaje, prezentuje się bardzo ładnie na półce. Więcej zalet nie pamiętam.
Jak (niemal) co roku, styczeń rozpoczynamy małym podsumowaniem kilku gier, na które warto zwrócić uwagę, a których nie udało nam się zrecenzować na arhn.eu.