Powrót do formy jednej z moich ulubionych serii! Worms W.M.D nie jest Armageddonem i żadna gra nigdy nim nie będzie, ale Team 17 nareszcie wraca na trop tego czego najstarszym fanom brakowało w tej serii od dekad! Oby oznaczało to, że robale nareszcie złapią wiatr w żagle!
Poprzedni artykułMetroid Prime: Federation Force – recenzja
Następny Artykuł Pixel-Box – sierpień 2016