Nie będziemy owijać w bawełnę. Bethesda nie popisała się z Falloutem 76, nawet jak na swoje dotychczasowe… niskie standardy jakości. Choć firmie należą się kudosy za próbę ewoluowania serii, to efekt tych podrygów jest druzgocący i pod żadnym pozorem gra ta nie powinna była w takim stanie trafić do klientów. Nie godzi się nazywać tego gotowym produktem i chcieć za to paruset złotych. Innymi słowy, Bethesda nam nie posmarowała.
Poprzedni artykułSpyro Reignited Trilogy [PS4/XBO] — recenzja
Następny Artykuł Bethesdowe zamieszanko