Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- The Thaumaturge — polska perełka, którą prawie przegapiliśmy
- FALLOUT: LONDON | Mod lepszy niż oryginał?
- Polska Goola! 💪⚽ | retro arhn.eu
- Jak powstawał Half-Life 2 | Retro Ex
- Atari 7800+ — przyjemność… się powtarza?
- Need for Speed: Underground | Historia NFS
- Indiana Jones i Wielki Krąg | recenzja arhn.eu
- Fotel AndaSeat Kaiser 3 – Rozpakowanie i montaż
Przeglądasz: Nintendo 3DS
Kategoria nadrzędnaKolejna polska gra na 3DSa jest zawsze warta uwagi – zwłaszcza, gdy są to przyjemne wyścigi kipiące klimatem lat osiemdziesiątych i będące hołdem dla Out Runa oraz innych klasycznych ścigałek tamtej epoki.
Minęło wiele lat od dobrej gry z Samus! Ale fani nareszcie się doczekali! Oto Metroid: Samus Returns! Zobaczcie jak wygląda odświeżony hicior sprzed lat.
Miitopia to szalona przygoda w której bohaterami stają się… nasi najbliżsi!
Przeglądając internetowy sklep Nintendo na 3DSie możemy natknąć się na wiele słabych i niskobudżetowych gierek, które najczęściej są podróbką jakiejś dobrze znanej marki. Takie właśnie wrażenie wywarła na mnie gra Ice Station Z, gdy po raz pierwszy zobaczyłem ją w zakładce z przecenionymi tytułami niezależnymi. Kolejny, wtórny klon znanego na komputerach DayZ. Ale jak jest w praktyce? Za chwilę się przekonamy.
Jedna z najlepszych gier na Wii U doczekała się portu na 3DSa. Przepis na sukces czy może lepiej zostać przy stacjonarnej wersji?
Wełniana kraina Yoshich była wesoła, kolorowa i bardzo miękka. Wszystkie zwierzaki żyły w spokoju i harmonii, razem się bawiły i śmiały, lecz gdy pojawił się zły czarodziej Kamek, sielanka się skończyła. Zmienił on prawie wszystkie Yoshi we włóczki i umknął wraz z nimi. Nasz protagonista uratował się jednak z tego potrzasku i rozpoczął pogoń za złoczyńcą, a choć ten wciąż ucieka, to po drodze gubi w różnych lokacjach po parę włóczek.
Alola! Witamy na egzotycznym archipelagu pełnym rzadkich Pokémonów, gorących dni i romantycznych nocy. Sun i Moon są bardzo sprytnym podsumowaniem ostatnich 20 lat marki i odważnym krokiem naprzód. Czy dobrym?
BARF! Kunio powraca w kolejnej ulicznej naparzance nawiązującej do wspaniałego „Street Gangs” (aka River City Ransom). Morze nostalgii zamknięte w konsolce Nintendo 3DS!
The Legend of Kusakari można porównać do sytuacji, w której trafiamy do świata najnowszej pierwszoosobowej strzelanki i zbieramy rannych z pola bitwy. Albo do uniwersum jakichś wyścigów i jako mechanik naprawiamy wozy. Są to bardzo ważne czynności, jednak gracze nie przywykli do takiego obrotu spraw.
Gdy wychodzi nowa część znanej, lubianej marki możemy spodziewać się dwóch rzeczy: albo gra sprosta oczekiwaniom albo nie. Gdy mówimy o marce Nintendo, oczekiwania jeszcze bardziej rosną (i prawie zawsze są spełniane). Gdyby do tego jeszcze dodać, że mówimy o nowej części Metroida na pewno by wrzało. Jednak w tym wypadku wielu fanów serii skreśliło ją już przy zapowiedzi. A naprawdę nie jest aż tak źle.
Witam nowego ucznia w naszej Akademii Sztuki, zajmij proszę wolne miejsce. Na czym to ja skończyłem? Ah, tak. Przed wami kurs malarstwa dla początkujących. Najpierw trochę szkicowania, potem kredki, farby, a następnie zapraszam was na kurs dla zaawansowanych. Co? Sztalugi? Nie, nie będą wam potrzebne. Weźcie proszę w dłonie rysiki i konsole.