Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Śmierć jak Malowana — Clair Obscur: Expedition 33
- Panasonic Q — dla piękna trzeba cierpieć
- „Zostań na chwilę i posłuchaj” już w sprzedaży!
- WIELKA paka rzadkiego sprzętu z Japonii!
- Historia gry The Thing (2002) | retro arhn.eu
- Need for Speed: Underground 2 | Historia NFS
- Nintendo Switch 2 — wrażenia i odpowiedzi
- Ghosts 'n Goblins | Wyzwanie Archona
Przeglądasz: Game Boy Advance
Kategoria nadrzędnaGdy okazało się, że w 2003 roku do kin nie wejdzie nowy film z Harrym Potterem, EA postanowiło wypełnić lukę w terminarzu wydawniczym tworząc grę opartą o ulubiony sport czarodziejów. „Mistrzostwa świata w quidditchu” to (biorąc pod uwagę materiał źródłowy), to całkiem niezła próba przeniesienia dziwacznych zasad dyscypliny do świata cyfrowego.
Gdy do kin trafiały kolejne filmy o przygodach czarodziejów z Hogwartu, posiadacze Game Boyów mogli przeżywać ich przygody również na ekranach swoich konsol. I to w formie całkiem wypasionych gier RPG! O „trylogii” Potterowych erpegów na GBC i GBA opowiada dziś redaktor Palar!
Doom rozpoczął rewolucję. I to na wielu frontach. Nie tylko nakreślił szablon dla całego gatunku „First Person Shooterów”, ale spopularyzował też koncept modów. System WAD-ów, czyli łatwych w edycji plików zawartości umożliwiał bezproblemowe tworzenie nowych etapów, a nawet całych gier i dzielenie się nimi z innymi użytkownikami. Reszta jest historią.
Kangurek Kao udowadniał w czasach, gdy rodzimy gamedev był jeszcze w powijakach, że Polak potrafi! Ta kolorowa, wesoła platformówka na zawsze znalazła swoje miejsce w sercach fanów.
Jedna z najbardziej pamiętnych gier epoki Amigi – Defender of the Crown to prosta gra strategiczna, która na tle konkurencji wyróżniała się przepiękną oprawą graficzną. Każda z sekcji tego „interaktywnego filmu” przystrojona była w kolorowe animacje budujące klimat średniowiecznej przygody.
Rayman – Retro
Mimo iż jego krainie groziła zagłada, zawsze wesoły Rayman z uśmiechem na twarzy stawał w 1995 roku naprzeciw zagrożeniu. Sześć światów, przepiękna grafika i wyśrubowany poziom trudności gwarantowały długie wieczory przy komputerze lub konsoli.
Zaginieni Wikingowie firmy Silicon & Synapse (dziś Blizzard Entertainment) to wybuchowa mieszanka platformówki i gry logicznej o bardzo ciekawym pomyśle. Wcielamy się w niej nie w jednego, a aż trzech bohaterów o różnorodnych zdolnościach, którzy muszą pracować razem, by wspólnymi siłami pokonywać kolejne poziomy.
W ostatnich latach nazwa Electronic Arts nie kojarzy się najlepiej. Zdobycie dwóch tytułów najgorszej firmy w Ameryce, wydawanie mnóstwa nastawionych na zysk sequeli i kontrowersyjne zabezpieczenia DRM nie pomagają w ociepleniu wizerunku. Warto jednak pamiętać, że w epoce 8 i 16 bitów, zanim stało się ogromna korporacją, EA potrafiło zaskoczyć graczy nowatorskimi pomysłami. Dzięki jednemu z nich powstał Road Rash.