Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Need for Speed: Underground 2 | Historia NFS
- Nintendo Switch 2 — wrażenia i odpowiedzi
- Ghosts 'n Goblins | Wyzwanie Archona
- Prince of Persia: Piaski czasu | retro arhn.eu
- Remaster Croc: Legend of the Gobbos (2025) | Podgląd #217
- Two Point Museum | recenzja arhn.eu
- 20 lat LEGO Star Wars: The Video Game | Retro Ex
- Dino Island | retro arhn.eu
Przeglądasz: Publicystyka
Kategoria nadrzędna Recenzje Felietony Top Listy Gry Planszowe“Dom ze szkła”
Zwykle z komiksami możecie zapoznać się na blogu ichaboda, ale gdy rysowane historie łączą się ze światem gier, to dobry moment, by poruszyć ten temat również w naszym serwisie. Akurat nadarzyła się ku temu świetna okazja, gdyż na polskim rynku miał właśnie premierę nowy komiks o wiedźminie.
PlayStation TV pojawiło się znikąd i zaskoczyło wszystkich branżowych analityków. Ta mikrokonsola firmy Sony łączy ze sobą cechy PlayStation Vita z innowacyjną technologią gry zdalnej… Z uwagi na kilka dziwnych decyzji projektantów, produkt ten nie wykorzystuje pełni swojego potencjału.
Od razu przyznam się bez bicia, że na odświeżonego Isaaca czekałem jak siedmiolatek wyczekujący Bożego Narodzenia. Podglądałem sobie po trochu aktualizacje na blogu autora niczym dziecko otwierające kolejne okienka kalendarza adwentowego. Dla mnie premiera Rebirth to takie małe święto, bo Ofiarowanie Izaaka to jeden z najlepszych zabijaczy czasu z jakimi się spotkałem. Oczekiwania miałem więc ogromne, a hype, jaki mi się udzielał już od pojawienia się pierwszych informacji o planowanym remake’u wzrastał coraz bardziej wraz ze zbliżaniem się daty premiery. W zasadzie ciężko określić, dlaczego gra ta wciągnęła mnie aż tak mocno, bo przecież pierwszy Izaak nie był pozbawiony wad. Ba, miał ich całą masę, od denerwujących bugów po uciążliwego Flasha, ale i tak straciłem ponad sto godzin na rozgrywaniu kolejnych podejść, a nawet po uzbieraniu wszystkich osiągnięć zdarzało mi się wracać. Jak więc wypada szumnie zapowiadana wersja odświeżona na tle oryginału?
Zwykle omijam szerokim łukiem wszelkiej maści egranizacje. Zwłaszcza te wydane przez Activision, które stara się wycisnąć ostatnie soki z każdej filmowej marki, o jakiej tylko można usłyszeć. Zapewne nie zwróciłbym uwagi również na Legend of Korra, gdyby nie producent odpowiedzialny za ten tytuł – Platinum Games.
Nowa produkcja Bungie, studia znanego ze świetnej serii Halo, niosła ze sobą wielkie nadzieje. Destiny miało być najdroższą i najlepszą nową marką. Tuż po premierze gry w internecie dało się znaleźć całkiem sporo negatywnych komentarzy pisanych przez niezbyt zadowolonych nabywców. Na szczęście kontrastowały one z okrzykami zachwytu i ja również pójdę mniej więcej w tym kierunku. Znalazłem bowiem co najmniej kilka powodów, dla których warto dać szansę Destiny.
Debiut studia Harmonix na konsoli Xbox One jest dziwnym krokiem w bok dla tej popularnej i lubianej serii.
Diablo powraca, ale tym razem na karku czuje zimny, martwy oddech Żniwiarza Dusz. Recenzujemy konsolowe wydanie popularnego hack’n’slasha Blizzarda. Gra testowana na konsoli PlayStation 4.
Blizzard po raz kolejny pokazał, że wie, o co chodzi w e-sporcie. Karcianka, która miała być tylko pracą na boku, okazała się pozycją zdobywającą kolejnych graczy w ilościach hurtowych. Byłoby dziwne, gdyby Zamieć nie kuła żelaza póki gorące i nie wydała dodatku do gry.
Po poprzednim, ledwie pięciogodzinnym locie piętnastoletnim Boeingiem 777 należącym do linii Emirates nie myślałem, że podczas kolejnego, dziewięciogodzinnego lotu na trasie Dubaj-Kapsztad, również Boeingiem 777 linii Emirates, system rozrywki pokładowej będzie jakkolwiek różnił się od tego pierwszego. Och, w jakim ja byłem błędzie.
Istnieją tytuły na wyłączność dla danych platform – na przykład PS3, Xbox One albo 3DS. Są też takie, w które grać możemy jedynie w odpowiednim miejscu. W tym artykule skupię się na produkcjach dostępnych wyłącznie na odpowiedniej wysokości i przy odpowiedniej prędkości – odpowiednio 11000 m nad poziomem morza i niespełna 1000 km/h.