Mała garść przemyśleń na temat remasterów, różnicach w ich postrzeganiu i jak wpływają one na to czym jest „Tomb Raider I-III Remastered Starring Lara Croft”. Nie jest to więc recenzja, a bardziej… luźna pogadanka i paczka opinii na temat tego dlaczego ta najbardziej toporna panna Croft jest tą najlepszą.
Poprzedni artykułPersona 3 Reload — recenzja
Następny Artykuł Mario vs. Donkey Kong [Switch] — recenzja