Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- The Alters | recenzja arhn.eu
- Rusza 17. Ogólnopolski Konkurs Zespołowego Tworzenia Gier Komputerowych
- Death Stranding 2: On the Beach | recenzja arhn.eu
- POKAŻ MI SWOJE TOWARY! Pyrkon 2025 | Szukamy ukrytych skarbów na Pyrkonie
- Mario Kart World [Switch 2] | recenzja arhn.eu
- RoadCraft zawodzi – majster będzie miał pod górę…
- Nintendo Switch 2 | MEGARECENZJA
- Z archiwum L.A. Noire | Historia gry
Przeglądasz: Konsole Microsoftu
Kategoria nadrzędna Xbox Series X | S Xbox One Xbox 360 XboxGracze, którzy grali w DuckTales w momencie premiery, są dziś 24 lata starsi. Już sam ten fakt wzbudza we mnie falę uczuć od zaskoczenia, przez niedowierzanie, aż po zadumę. Firma WayForward przy współpracy z Capcomem i Disneyem podjęła się trudnego zadania przeniesienia tego NES-owego klasyka w XXI wiek. Brzmi jak przepis na porażkę? Dzioby w górę! Wyszło śpiewająco!
Od czasu wydania przez Ubisoft Raymana 3: Hoodlum Havoc nie została wyprodukowana żadna zapadająca w pamięć gra z bohaterem tej serii, tytułowym Raymanem. Do rąk graczy trafił tylko przyzwoity, aczkolwiek zapomniany Rayman Hoodlum Revenge na Gameboy Advance oraz seria the Raving Rabbids, która była przeciętnym zestawem minigierek mającym z Raymanem wspólnego tylko głównego bohatera. I tak, w listopadzie 2011 roku, po przeszło 8 latach od premiery R3: HH, światło dzienne ujrzała produkcja powracająca do korzeni serii. Momentalnie zyskała ona pozytywny rozgłos i uznanie, zarówno wśród fanów klasycznych platformówek 2D jak i pośród miłośników sympatycznej, pozbawionej stawów postaci. Nie ma w tym nic dziwnego – Raymana Origins po prostu nie można nie polubić.
Gra, na którą czekali wszyscy fani filmowego Matriksa. Nie okazała się niestety growym Wybrańcem, ale prawdę powiedziawszy, nie była też na tyle słaba, by stać się glitchem systemu. O tym co zagrało, a co nie, dowiecie się z naszego materiału.
Sezon ogórkowy trwa. To ten czas, kiedy powoli pomniejszamy nasz stos wstydu i nadrabiamy zaległości w świecie gier. Próżno szukać premier gier z najwyższego segmentu, aczkolwiek zdarzają się chlubne wyjątki. Jednym z nich jest nowe DLC do gry roku 2012 – The Walking Dead.
Około 4 lat temu pożyczyłem od kolegi grę o nazwie Dragon’s Lair 3D: Return to the Lair. Pomijając fakt, że nie oddałem jej do dzisiaj, jest to produkcja, w którą bardzo miło grało mi się dawno temu, a wczoraj postanowiłem ją ponownie zainstalować, by móc ją zrecenzować i sprawdzić, czy dalej po paru latach będzie tak samo dobra jak kiedyś.
Dragon’s Lair
Dla jednych zabawna zręcznościówka, dla innych jeden z najważniejszych tytułów w historii gier wideo. Don Bluth, legenda disneyowskiej animacji oraz zespół Advanced Microcomputer Systems zabiorą was w średniowieczną przygodę pełną skarbów i niebezpieczeństw. Nie mogło również zabraknąć pięknej księżniczki i przerażającego smoka!
Po przeczytaniu recenzji DE, która jakiś czas temu pojawiła się na stronie głównej ARHN.EU, czułem niedosyt. Nim zdążyłem skupić się na jej czytaniu, artykuł się skończył. Recenzja była krótka, zwłaszcza względem takiej produkcji, dlatego też nie chciałem dłużej czekać aż pojawi się coś lepszego i postanowiłem przedstawić tu własną opinię. Już na wstępie zastrzegam – żaden ze mnie fan serii. W poprzednie części, nie licząc może godzinnego epizodu, nie grałem, toteż wszelkie zaplecze historyczno-fabularne jest mi obce. Pomimo tego, eksplorując świat nie czułem się w żadnym stopniu zagubiony. Zawdzięczam to głównie temu, że sam “Bunt Ludzkości” jest prequelem dla “jedynki” i nie jest bezpośrednio z nią powiązany.
Ace Combat: Assault Horizon to zręcznościowy symulator lotów stworzony przez studio Project Aces. Produkcja została wydana w 2011 roku na konsole, a po dwuletnim opóźnieniu swoją premierę miała wersja PC. Wydarzenia z gry drugi raz w historii serii (po Ace Combat: Joint Assault) zostały osadzone w rzeczywiście istniejących miejscach i frakcjach.
Recenzja Injustice: Gods Among Us, najnowszej gry studia Netherrealm Studios. Tytuł ten jest bijatyką opartą o licencję DC, w której w szranki stają ze sobą najsławniejsi bohaterowie komiksowi tego wydawnictwa.
Naruto Shippuuden: Ultimate Ninja Storm 3 to kolejna część z serii bijatyk o młodym ninja stworzona przez studio CyberConnect2. Wydarzenia z gry opierają się na popularnej mandze Naruto, autorstwa Masashiego Kishimoto. Na wstępie warto zaznaczyć, iż nie jest to produkcja dla ludzi nieobeznanych z tym uniwersum. Jesteśmy wrzuceni w sam środek toczącej się historii, a autorzy oszczędzili sobie trudu dogłębnego tłumaczenia, co działo się wcześniej.