Przeglądasz: Platformy

Choć dziś może nie robić wrażenia, Alone in the Dark z 1992 roku było jedną z najbardziej wpływowych gier wszech czasów. Tytuł przełomowy, który w zasadzie stworzył gatunek trójwymiarowych survival horrorów. To jemu zawdzięczamy powstanie Silent Hilla czy Resident Evil. Więcej usłyszycie w materiale redaktora Palara.

Zanim Quantic Dream zaczęło sprzedawać nam emotions™, a David Cage eksplodował popularnością Heavy Rain, kultową grą z katalogu studia był Fahrenheit z 2005 roku. Wczesny eksperyment firmy z innowacyjnym konceptem gry narracyjnej.

Epopeja The Guild 3, które w 2017 trafiło do wczesnego dostępu i zostało zdemolowane przez fanów, po czym cały projekt zrestartowano od zera… to interesująca historia na oddzielny materiał. Na razie jednak Redaktor EvilSaiga przygląda się temu jak trzecia odsłona tej lekko zapomnianej dziś serii radzi sobie w swoim, długo odwlekanym, pełnym wydaniu, które kilka dni temu trafiło na Steam!

Shredder’s Revenge to nostalgiczny powrót do czasów, gdy automaty pochłaniały monetę za monetą, a oczy łzawiły nam od godzin spędzonych przed kineskopami.

Zapomniana seria Mario Strikers zasłużyła na więcej niż pusty sequel wydany 15 lat od poprzedniej części.

GOAL 3 to legendarna gra o której sekretach huczało pod osiedlowymi trzepakami w całym kraju. Choć u nas znana jest wyłącznie pod swym pirackim tytułem, w Japonii nazywało się toto „Kunio-kun no Nekketsu Soccer League” (くにおくんの熱血サッカーリーグ).

Kangurek KAO powrócił na wszystkich sprzętach aktualnej generacji. Mieliśmy okazję ograć go zarówno na PlayStation 5 i Switchu i mam z tej okazji garść przemyśleń.

Gracze od dawna czekają na godnego następcę legendarnej serii Heroes of Might and Magic. Czy dzieło niewielkiego, szwedzkiego studia Lava Potion jest w stanie zapełnić wciąż rosnącą pustkę w sercach wielu fanów?

Nintendo Switch Sports próbuje rozniecić iskrę, która żyła ponad dekadę temu w grach ruchowych.

Coraz więcej niedużych twórców gier indie z nostalgią spogląda na zaniedbaną przez Ubisoft serię HoMM i próbuje na własną rękę stworzyć coś na wzór kultowych Herosów. Dzisiaj sprawdzimy jak na tym polu radzi sobie jednoosobowe duńskie studio w osobie Benjamina Hauera.