Przeglądasz: Konsole Nintendo

Kategoria nadrzędna Nintendo Switch Nintendo 3DS Nintendo DS Game Boy Advance Game Boy / Game Boy Color Wii U Wii GameCube Nintendo 64 Super Nintendo NES / Famicom Nintendo Switch 2

Jedna z najlepszych gier na Wii U doczekała się portu na 3DSa. Przepis na sukces czy może lepiej zostać przy stacjonarnej wersji?

Wełniana kraina Yoshich była wesoła, kolorowa i bardzo miękka. Wszystkie zwierzaki żyły w spokoju i harmonii, razem się bawiły i śmiały, lecz gdy pojawił się zły czarodziej Kamek, sielanka się skończyła. Zmienił on prawie wszystkie Yoshi we włóczki i umknął wraz z nimi. Nasz protagonista uratował się jednak z tego potrzasku i rozpoczął pogoń za złoczyńcą, a choć ten wciąż ucieka, to po drodze gubi w różnych lokacjach po parę włóczek.

Gruniożerca to niespodziewany hit zeszłorocznych aukcji Gramytatywnie. Gra na NES-a i Famicoma/Pegasusa napisana przez ekipę z emunes.pl specjalnie na potrzeby naszej akcji! Wielu z was pytało o to co znajduje się na kartridżach… stąd ten maleńki, bonusowy materiał! Miłego oglądania!

Mimo iż jego krainie groziła zagłada, zawsze wesoły Rayman z uśmiechem na twarzy stawał w 1995 roku naprzeciw zagrożeniu. Sześć światów, przepiękna grafika i wyśrubowany poziom trudności gwarantowały długie wieczory przy komputerze lub konsoli.

Clustertruck jest bardzo dynamiczną grą zręcznościową; jakby się uprzeć, można by ją nazwać po prostu platformówką z ciekawym pomysłem – mianowicie, nasze platformy to rozpędzone ciężarówki, a „podłoga to lawa”. I w sumie wszystko inne też.

Fani strategii turowych doczekali się premiery Sid Meier’s Civilization VI, kolejnej odsłony popularnej serii pożeraczy czasu. Po raz kolejny wcielimy się w lidera Wielkiej Cywilizacji i poprowadzimy nasz lud do światowej dominacji w dziedzinie kultury, nauki ale również wojny.

Zaginieni Wikingowie firmy Silicon & Synapse (dziś Blizzard Entertainment) to wybuchowa mieszanka platformówki i gry logicznej o bardzo ciekawym pomyśle. Wcielamy się w niej nie w jednego, a aż trzech bohaterów o różnorodnych zdolnościach, którzy muszą pracować razem, by wspólnymi siłami pokonywać kolejne poziomy.

The Legend of Kusakari można porównać do sytuacji, w której trafiamy do świata najnowszej pierwszoosobowej strzelanki i zbieramy rannych z pola bitwy. Albo do uniwersum jakichś wyścigów i jako mechanik naprawiamy wozy. Są to bardzo ważne czynności, jednak gracze nie przywykli do takiego obrotu spraw.

Gdy wychodzi nowa część znanej, lubianej marki możemy spodziewać się dwóch rzeczy: albo gra sprosta oczekiwaniom albo nie. Gdy mówimy o marce Nintendo, oczekiwania jeszcze bardziej rosną (i prawie zawsze są spełniane). Gdyby do tego jeszcze dodać, że mówimy o nowej części Metroida na pewno by wrzało. Jednak w tym wypadku wielu fanów serii skreśliło ją już przy zapowiedzi. A naprawdę nie jest aż tak źle.