Przeglądasz: Publicystyka

Kategoria nadrzędna Recenzje Felietony Top Listy Gry Planszowe

Gdybyśmy lubili clickbaitować wieszczylibyśmy na pewno, że „Sega wstaje z kolan!”. Ale trudno nie ekscytować się najnowszą miniaturką firmy, bo ich Mini Mega Drive jest gadżetem fantastycznym! Ładnie wykonany, oferujący w pakiecie ponad 40 gier i sprzedawany z dwoma kontrolerami pozwalającymi na łatwą rozgrywkę ze znajomymi. Choć sprzęt ten nie był nigdy diabelnie popularny w Polsce, na pewno znajdą się fani chętni do gry! Pełna lista gier poniżej!

Gry „Magic: The Gathering” nie trzeba przedstawiać hardkorowym fanom gier karcianych. „Arena” to naszym zdaniem udana próba przebicia się tej marki na scenę eSportową – zalążek gry jest niezwykle obiecujący, a szybko dodawane tryby i częste nowości każą przypuszczać, że miłośnicy tej kultowej karcianki zostaną z nią na dłużej.

Link’s Awakening z 1993 roku było pierwszą (i bardzo udaną!) próbą przeniesienia formuły serii The Legend of Zelda na konsole przenośną. Co narodziło się jako eksperyment z przeportowaniem A Link to the Past na Game Boya, ewoluowało do formy nowego tytułu, który jak się okazuje zestarzał się najwyraźniej bardzo dobrze. Nowa warstwa farby i kilka drobnych usprawnień udowadniają, że Zelda pozostaje stara, ale jara.

Platinum Games, weterani gatunku slasherów atakują nową ekskluzywną grą na Nintendo Switch. Astral Chain łączy naparzankę z jakiej znane jest studio z grą o lekkim zabarwieniu detektywistycznym. Rezultat jest zaskakująco przyjemny!

Gdy dostałem w ręce słuchawki Trust GXT 383 DION byłem w pierwszej chwili pozytywnie nastawiony. Spore, pudełko sprawia wrażenie obcowania z produktem z nieco wyższej półki, a wrażenie to nie ustaje bynajmniej po wyjęciu z niego przedmiotu recenzji. Same słuchawki są bowiem wykonane z twardego plastiku oraz stali i w połączeniu z niebieskim pulsującym światłem LED w miejscu gdzie nausznica łączy się z obręczą, wyglądają zwyczajnie dobrze.

Na Steamie znaleźć można sporo darmowych tytułów. Większość to wieloosobowe gry free-to-play (khy khy pay-to-win), ale dużo też tutaj darmowych produkcji dla jednego gracza, takich jak chociażby całkiem sławne Emily is Away. Mniejsi twórcy sprawdzają się w ten sposób na rynku, zbierają cenne opinie graczy i doświadczenie, a potem ze zdobytą marką wypuszczają kolejne płatne gry (czyli na przykład Emily is Away Too, sequel do wspomnianej produkcji) lub umożliwiają graczom wsparcie w inny sposób niż zakup gry, na przykład sprzedając ścieżki dźwiękowe z swojego tytułu. Lubię przeglądać ten sklepik z grami szukając kreatywnych, niezależnych tytułów i sprawdzać co mają do zaoferowania dla graczy. Chciałbym się tym z wami czasem podzielić, a RED HOT VENEGENCE z pewnością jest grą wartą polecenia.