Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Sonic X Shadow Generations — jesteś tym co jeż!
- PlayStation 5 Pro | recenzja arhn.eu
- Painkiller | retro arhn.eu
- The Rocky Horror Show | Halloween 2024
- Rozpakowanie zestawu „Rook’s Coffer” z Dragon Age: Straż Zasłony
- Kupiłem karmnik z kamerką. Jest fajny!
- Przed premierą: LEGO Horizon Adventures
- Magia Małego Okienka
Przeglądasz: Publicystyka
Kategoria nadrzędna Recenzje Felietony Top Listy Gry PlanszoweSeven jest grą wyjątkowo dobrą oraz wyjątkowo… długą. Stare, dobre RPG na wiele dni rozrywki, dlatego po 20 godzinach zabawy, gdy właściwie jeszcze na dobrą sprawę zaczynam i zwiedziłem zaledwie 10 procent mapy, przyszła pora na opisanie moich doświadczeń, bo tytuł ten na pewno zasługuje na promocję i dotarcie do jak największej liczby osób, zanim mi uda się go skończyć.
Czy lokalny co-op umiera? Z takim stwierdzeniem nie zgadza się studio Hazelight, które stworzyło przygodową grę akcji, którą da się ogrywać tylko w dwie osoby. W idealnych warunkach, siedzących na tej samej kanapie. Efekt jest unikatowy i idealnie wypełnia niezagospodarowaną niszę. Oto A way out.
Oto Kingdom Come! Redaktor Kebab przygląda się nowej grze czeskiego studia Warhorse z perspektywy szermierza i członka bractwa rycerskiego. Jak realistycznie oddano realia średniowiecznych Czech i czy faktycznie jest to gra warta uwagi przeciętnego wdychacza morowego powietrza?
Swoją drugą propozycją dla fanów roguelike-like’ów, niezależne studio Subset Games udowadnia, że zna się na rzeczy. Twórcy „FTL: Faster than Light” prezentują apokaliptyczną wizję świata zrujnowanego przez zmutowanych najeźdźców, którego jedyną nadzieją są podróżnicy w czasie i ich gigantyczne mechy.
Recenzja oparta o Steamowe wydanie gry, które kupiłem sobie sam.
3 marca bieżącego roku wybrałem się na drugą (z siedmiu) edycję Giełdy Pixela – jest to powtarzające się w tym roku wydarzenie mające odtworzyć „niezapomniany klimat giełd komputerowych z lat 80. i 90.”. Znany magazyn Pixel funduje wszystkim fanom retro powrót do przeszłości w postaci miniaturowej giełdy pełnej 8 bitowych komputerów, konsol, gier, książek, kaset, winyli, gadżetów gamingowych i innych.
Jak przystało na fana japońskich klimatów, poza grami, zwłaszcza w czasach licealnych, lwią część wolnego czasu skradały mi japońskie komiksy i animacje. Poza oczywistym ładunkiem artystycznym, w pamięci szczególnie zapadł mi obraz Japonii tam serwowany. Z czasem oczywiście zacząłem go przepuszczać przez czysto zdroworozsądkowy filtr. W końcu – hej, manga i anime to ich towar eksportowy. Raczej oczywiste, że będą chcieli pokazać swój kraj i kulturę w jak najlepszym świetle i trudno się temu dziwić. Nostalgia to jednak potężna broń. Po niemal 10 latach od tamtych czasów mogłem skonfrontować ówczesne wyobrażenia z rzeczywistością.
Wololo! Age of Empires to strategia czasu rzeczywistego, która jak żadna inna pożarła setki godzin mojego nastoletniego życia. Edytor poziomów, wsparcie społeczności, szeroka pula nacji i uzależniający proces rozbudowywania imperium prawdopodobnie cieszyłyby graczy do dziś… gdyby niedługo później do sprzedaży nie trafiła usprawniona „dwójka”. Remaster oryginału celebrujący jego dwudzieste urodziny to zbawienie dla starych pryków takich jak ja, którzy mimo wszystko wolą „surowszą” jedynkę od bogatszych sequeli. Ale to właśnie podstarzała rozgrywka może zniechęcić młodszych strategów.
Egzemplarz gry do testów dostarczył wydawca.
Kolejna polska gra na 3DSa jest zawsze warta uwagi – zwłaszcza, gdy są to przyjemne wyścigi kipiące klimatem lat osiemdziesiątych i będące hołdem dla Out Runa oraz innych klasycznych ścigałek tamtej epoki.
Mimo upływu lat, Dragon Ball pozostaje ulubieńcem fanów „japońszczyzny”. Nowa seria „Super” oraz ciągle popularne bijatyki udowadniają, że twór Akiry Toriyamy nadal rezonuje z kolejnymi pokoleniami graczy. Wydane na PlayStation 4, Xboksa one i pecety Dragon Ball FighterZ jest grą imponującą wizualnie i świetnie oddającą ducha serii, ale też zaskakująco złożoną i grywalną mordoklepką niezależnie od marki, której nazwę nosi.
Shadow of the Colossus japońskiego Team Ico to gra pamiętająca jeszcze czasy PlayStation 2. Przez lata tytuł ten nabrał renomy i spotkał się z zachwytem graczy i krytyków, ale mimo to pozostał dziełem zaskakująco niszowym. Jego godny remake autorstwa Bluepoint Games analizuje dla Was grem.
Cyfrowy egzemplarz gry do recenzji dostarczyło PlayStation Polska. Wersję pudełkową zakupił recenzent.