Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Recenzja ELEGOO Saturn 4 Ultra — żywicowa drukarka 3D
- Kocham i nie rozumiem Doom: The Dark Ages | MEGARECENZJA
- Simon The Sorcerer | retro arhn.eu
- Śmierć jak Malowana — Clair Obscur: Expedition 33
- Panasonic Q — dla piękna trzeba cierpieć
- „Zostań na chwilę i posłuchaj” już w sprzedaży!
- WIELKA paka rzadkiego sprzętu z Japonii!
- Historia gry The Thing (2002) | retro arhn.eu
Przeglądasz: Publicystyka
Kategoria nadrzędna Recenzje Felietony Top Listy Gry PlanszoweWirtuozi kodu z rodzimego studia Insane Code w dalszym ciągu wspierają starego, dobrego 3DSa – w zeszłym roku recenzowałem ich bardzo dobre 80’s OVERDRIVE, a teraz niespodziewanie pojawiają się z kolejnym projektem – portem polskiego hitu, Timbermanem.
West of Loathing zainteresowało mnie już od pierwszego zwiastuna wersji switchowej. Grafika wyglądała nietypowo, sama gra zabawnie, a do tego w klimatach westernu, w coś takiego dawno nie grałem. Zamówiłem więc limitowaną wersję pudełkową, którą otrzymałem dopiero na początku tego roku. Opłaciło się tyle czekać.
Najnowsza produkcja Compile Heart oraz Idea Factory jest dosyć dziwną mieszanką, której udało się wywołać u mnie dosyć pozytywne zaskoczenie.
Oculus sądzi, że przyszłością Wirtualnej Rzeczywistości są systemy zintegrowane. Bez kabli i bez komputera. Oculus Quest jest pierwszym podejściem firmy do zaoferowania pełnowartościowego, niezależnego urządzenia skierowanego do graczy. Nie wymaga stacji bazowych i może być używany (przynajmniej w teorii) dosłownie wszędzie.
Razem z dymem papierosa ulatniają się wspomnienia, a najczęściej te, nad którymi zwykle nie ma czasu, by się zastanowić i zanurzyć w melancholijnej nostalgii. Rozbrzmiewa więc szczęk zapalniczki, wynurza się niesforny, ciepły płomyk spalający papierosa i unoszą się pierwsze kłębki dymu, czy też zdmuchiwanego kurzu z odmętów pamięci. Pierwszy opadnięty popiół papierosa zrzuca nas do przeszłości, do pierwszych kroków Saburo Jingujiego, do Alternate Jake Hunter: DAEDALUS The Awakening of the Golden Jazz, prequela całej przygody detektywa Jake Huntera, który tak naprawdę nie jest Amerykaninem z Aspicio, a Japończykiem z Shinjuku, który wyrusza do Nowego Jorku… jesteście ze mną?
Moja tegoroczna wyprawa na Pixel Heaven była o wiele bardziej spontaniczna niż zeszłoroczna, decyzja została w sumie podjęta w ostatniej chwili. I bardzo się cieszę, że tak się koniec końców stało, bo było zdecydowanie warto.
Team Sonic Racing to gra zaskakująco przyjemna! Dostępna na PlayStation 4, Xboksie One, Switchu i pecetach zadowoli fana kart racerów.
Popularną seria Total War przenosi się na odległy wschód, gdzie w III wieku n.e. toczyła się wojna o kontrolę nad rozpadającym się państwem Chińskim.
Tekst z tegorocznego Pyrkonu planowo miał być bardziej bogaty w gry. Chciałem opisać wszystkie indycze stoiska z hali gier, w końcu rok temu było ich tylko kilka i każdy był całkiem ciekawy, ale okazało się, że w tym roku było tylko jedno stoisko – za to bardzo ciekawe. Parę gier z niego jest przeznaczonych dla bardziej casualowego odbiorcy, ale dwie szczególnie przykuły moją uwagę.
Inspirowana GTA szenastobitowa gra akcji na otwartej mapie z elementami gry ekonomicznej od twórcy „Retro City Rampage”.