Przeszukaj kategorie
    Całkiem prawdziwy banner reklamowy, nie kłamię

    Nieustępliwe Nintendo kontynuuje swoją intrygująca praktykę odświeżania w nieskończoność konsoli 3DS. New 2DS XL to już piąty model handhelda wydany w ostatnich sześciu latach.
    Recenzja oparta o sklepowy, brytyjski model konsoli zakupiony przez recenzenta.

    Od kiedy wrzuciłem swoją recenzję Art of Gravity, jestem bombardowany przez niedużych twórców gier mobilnych prośbami o zrobienie materiału na temat ich niedawno wydanych pozycji. W sumie bardzo mi to schlebia, chociaż nigdy nie sądziłem, że zostanę kiedykolwiek orędownikiem tego segmentu.

    Dużo powiedziano na temat tego, że pistolety świetlne nie działają na współczesnych telewizorach, bo te wykorzystują „inną technologię” niż dawne ekrany kineskopowe. Ale nie jest to raczej wyczerpująca odpowiedź. W tym materiale spróbujemy nie tylko prostym językiem wyjaśnić jak zapper „widział” w co celujemy, ale też określić, które elementy uniemożliwiają jego wykorzystanie z odbiornikami LCD.

    To Payne! Perypetie gliny, który na własną rękę zniszczyć chce gangsterski światek były w 2001 roku na ustach wszystkich graczy. Nietuzinkowy sposób opowiadania historii mieszał się z klasyczną strzelanką i stylistyką neo-noir. Efektem jest sztandardowy przykład „drugiej fali” gier akcji. Pierwszej generacji strzelanek próbujących wyjść poza standardowe ramy bezrozumnej jatki. Tak, w taki sposób kategoryzuję klasyczne strzelanki. Nie podoba się? Przykro mi, lepszego systemu nie mam. Ale miło mi, że czytasz opisy.

    Nintendo bardzo rozpieszcza posiadaczy swojej sześcioletniej konsolki; mimo wydania o wiele mocniejszego „następcy” (o słuszności tego miana odbyło się już wiele kłótni), rodzina 3DSów ma być wspierana również po 2018 roku. Potwierdzenie tego ogłoszenia widać w nadchodzących tytułach, które otrzymały niedawno wersje demonstracyjne. Na poniższej liście zawarłem krótki ich przegląd i wierzę, że każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie (przypomnę, że limit uruchomień tych dem wynosi 30).

    Jedna z najciekawszych gier zespołowych ostatnich lat powraca na konsoli, którą może dla odmiany ktoś kupi. Splatoon 2 nie odkrywa ponownie koła (ciężko stawiać na głowie cały gatunek co odsłonę), ale ewoluuje prawie każdy aspekt oryginału. Efektem jest solidna sieciowa gra akcji z miłym bonusem w postaci singlowej kampanii.